Reklama

Łukasz Warzecha: W UE wciąż warto być, ale...

Szkodliwy i niemądry paternalizm jest we Wspólnocie obecny na każdym kroku.

Publikacja: 24.11.2020 21:00

Pozostawanie w Unii ma nadal sens z powodów geopolitycznych, ale nie upychajmy tego sporu pod dywan

Pozostawanie w Unii ma nadal sens z powodów geopolitycznych, ale nie upychajmy tego sporu pod dywan

Foto: fot. European Union 2020 - Source : EP / Daina Le Lardic

Jeden z moich ulubionych technologicznych jutuberów – co ważne Anglik, a więc Europejczyk – zamieścił dopiero co film, na którym pokazuje, w jaki sposób zhakować walkmana firmy Sony. Efektem zhakowania jest między innymi zlikwidowanie uciążliwego limitu głośności urządzenia – wystarczy za pomocą zewnętrznego oprogramowania zmienić region z europejskiego na jakikolwiek inny. Limit ten wynika bowiem z unijnego prawodawstwa. Unia dba o to, żeby obywatele należących do niej krajów nieodpowiedzialnie nie słuchali muzyki zbyt głośno.

Tak się składa, że film o hakowaniu walkmana obejrzałem w momencie, gdy wielu komentatorów wyraziło oburzenie okładką mojego rodzimego tygodnika „Do Rzeczy", na której pojawił się temat ewentualnego wyjścia z UE. Lektura tekstu, do którego okładka się odnosi, wyjaśnia, że nie chodzi o zachęcanie do polexitu, a jedynie o to, aby on gdzieś w sferze dostępnych możliwości był.

Dla debaty publicznej za bardzo szkodliwe uważam próby cenzurowania poprzez uznawanie części poglądów za nieprawomyślne. Mówi się zatem, że nie można dopuszczać do głosu „denialistów klimatycznych", bo nie godzą się podążać drogą jedynie słusznych ekologistycznych poglądów. Nie wolno słuchać opinii sceptycznych wobec bezpieczeństwa i skuteczności szczepionki na Covid, bo sieją zamęt i są „foliarzami". Teraz zaś okazuje się, że nie wolno zadać pytania, czy gdzieś hipotetycznie istnieje moment, w którym straty wynikające z bycia członkiem UE przeważą nad zyskami.

Ba, dla niektórych nawet samo twierdzenie, że z racji członkostwa w UE ponosimy jakieś szkody, brzmi już jak herezja. Tymczasem jeden – zgoda, że czysto anegdotyczny – przykład podałem na początku. Ale to też bardzo reprezentatywny przykład szkodliwego i niemądrego paternalizmu, który w UE jest obecny na każdym kroku – bez porównania bardziej niż w jakiejkolwiek innej części świata. W wielu przypadkach nadprodukcja unijnych absurdów utrudnia nam realnie życie. Jeśli chcemy dziś kupić naprawdę działający odkurzacz, musi to być odkurzacz przemysłowy, bo UE ograniczyła moc, a tym samym skuteczność odkurzaczy domowych. Jeśli ktoś zastanawia się, dlaczego w ciągu ostatnich kilku lat wyraźnie podrożały nowe samochody, to odpowiedź znajdzie w kolejnych unijnych normach spalin i bezpieczeństwa. I tak dalej, i tak dalej.

Na poziomie pieniędzy – owszem, skorzystaliśmy ogromnie na funduszach UE, ale jeśli zacząć się przyglądać korzyściom, jakie jednocześnie oddaliśmy w postaci kontraktów czy wytransferowanych zysków firm z innych państw UE, bilans okazuje się dość wyrównany.

Reklama
Reklama

Pozostawanie w UE ma jednak nadal sens – głównie z powodów geopolitycznych, strategicznych. UE to przy naszym położeniu wciąż bezalternatywna wspólnota polityczna, której znaczenie nadal przeważa nad względami finansowymi czy biurokratycznymi. Polska zaś nie jest Norwegią czy Szwajcarią. Jednak zamykanie wszelkiej dyskusji okrzykiem „Rosja, Putin!" niczego nie rozwiąże. Przeciwnie – może sprawić, że upychany pod dywan problem rozleje się z zaskakującą siłą. I wtedy na debatę będzie za późno.

Autor jest publicystą tygodnika „Do Rzeczy"

Wydarzenia
Poznaliśmy nazwiska laureatów konkursu T-Mobile Voice Impact Award!
Wydarzenia
Totalizator Sportowy ma już 70 lat i nie zwalnia tempa
Polityka
Andrij Parubij: Nie wierzę w umowy z Władimirem Putinem
Materiał Promocyjny
Ubezpieczenie domu szyte na miarę – co warto do niego dodać?
Materiał Promocyjny
Startupy poszukiwane — dołącz do Platform startowych w Polsce Wschodniej i zyskaj nowe możliwości!
Materiał Promocyjny
Jak rozwiązać problem rosnącej góry ubrań
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama