Gest Izraela w stronę Hamasu

Izrael jest gotowy podpisać zawieszenie broni – ogłosił francuski prezydent Nicolas Sarkozy. Jeżeli na jego warunki przystanie również Hamas, wojna może się skończyć w każdej chwili

Publikacja: 08.01.2009 03:10

Pokojowa propozycja to wspólna inicjatywa Sarkozy’ego i Hosni Mubaraka, prezydenta graniczącego ze Strefą Gazy i Izraelem Egiptu. Jej szczegóły zostały ustalone podczas spotkania obu polityków w egipskim kurorcie Szarm el Szejk. Jak informował wczoraj Sarkozy, Izrael zaakceptował ofertę. Popierają ją również umiarkowane palestyńskie władze na Zachodnim Brzegu Jordanu. Brakuje tylko zgody Hamasu.

Szef politbiura tej fundamentalistycznej organizacji Mussa Abu Marzuk powiedział wczoraj, że ugrupowanie rozważa propozycję. Zasugerował jednak, że nawet jeżeli zawieszenie broni zostanie podpisane, będzie tylko czasowe. – Nie ma mowy o permanentnym rozejmie z Izraelem. Dopóki trwa okupacja palestyńskich ziem, będziemy kontynuować nasz opór – oświadczył cytowany przez „Jerusalem Post” Palestyńczyk.

Według strony izraelskiej Sarkozy nieco się pospieszył ze swoim oświadczeniem. – Cieszymy się, że Francja i Egipt chcą pomóc. Nadal trwa jednak ustalanie szczegółów. Rzeczywiście jesteśmy gotowi na jakąś formę porozumienia, ale musi być najpierw spełniony jeden podstawowy warunek: Hamas musi przestać odpalać rakiety w stronę naszych cywilów – powiedział „Rz” pragnący zachować anonimowość przedstawiciel izraelskiego MSZ.

Izraelczycy chcą, żeby gwarancję tę dał Egipt, o bezpośrednich rozmowach z palestyńskimi ekstremistami nie chcą nawet słyszeć. – Egipcjanom ufamy bardziej niż Hamasowi – powiedział nasz rozmówca. Kolejnym izraelskim warunkiem ma być uszczelnienie granicy Egiptu z Gazą. Właśnie tą drogą Hamas otrzymuje broń i materiały wybuchowe. Koniec tego procederu ma zapewnić jakiś bliżej nieokreślony „międzynarodowy mechanizm”.

– Miejmy nadzieję, że wszystkie strony konfliktu zgodzą się na porozumienie i ta wojna szybko dobiegnie końca. Należy położyć kres masakrom – powiedział „Rz” znany palestyński polityk Mustafa Barghuti. Podkreśla on jednak, że Palestyńczycy również mają swoje postulaty: – Wszystkie izraelskie wojska muszą się wycofać z Gazy. Musi zostać zniesiona blokada tego terytorium. Trzeba otworzyć wszystkie przejścia graniczne. Ludzie się tam duszą.

Wczoraj, w geście dobrej woli, Izrael ogłosił między pierwszą a czwartą po południu trzygodzinne jednostronne zawieszenie broni. Na ten czas wstrzymano naloty, ostrzał artyleryjski i działania izraelskich oddziałów na terenie strefy. Wykorzystując sytuację, mieszkańcy Gazy masowo wylegli na ulice, aby uzupełnić zapasy żywności i odwiedzić bliskich.

Izraelczycy zapowiadają, że takie zawieszenia broni będą teraz ogłaszane codziennie. Gest ten został wykonany po najkrwawszym do tej pory dniu operacji. We wtorek w wyniku izraelskich działań miało zginąć ponad 130 osób. W tym ponad 30 w pełnej uchodźców szkole ONZ, na którą posypały się pociski.

Informacje o możliwości stałego zawieszenia broni zostały przyjęte z ulgą w Strefie Gazy. – Dzięki ci, Boże! Oby to była prawda. Oby ten koszmar wreszcie dobiegł końca. Życie na tym skrawku terytorium bombardowanym przez Izraelczyków jest już nie do zniesienia – powiedziała „Rz” Sharon Lock, brytyjska aktywistka, która znajduje się obecnie w Gazie.

Pojawiły się jednak informacje, że izraelska ofensywa w Strefie Gazy ma zostać rozszerzona. Według AFP izraelski ścisły gabinet ds. bezpieczeństwa zaaprobował kontynuację działań lądowych. Oznacza to, że izraelskie wojska wtargną do bardziej zaludnionych części strefy.

Wieczorem izraelska operacja została wznowiona. Doszło do kolejnych starć i nalotów. Samoloty zniszczyły około 40 celów w Gazie. Od momentu rozpoczęcia operacji zginęło już ponad 700 Palestyńczyków, w tym wielu cywilów. Rzekomo 195 spośród nich to dzieci.

Jak podała włoska agencja ANSA, przewodniczący Papieskiej Rady Sprawiedliwość i Pokój kardynał Renato Martino stwierdził wczoraj, że Gaza „coraz bardziej przypomina wielki obóz koncentracyjny”. Przeciwko tym słowom zaprotestował rzecznik izraelskiego MSW. Jego zdaniem kardynał stosuje „propagandę Hamasu”.

[ramka][b]700[/b]

co najmniej tylu Palestyńczyków zginęło w Strefie Gazy od rozpoczęcia izraelskiej operacji[/ramka]

Pokojowa propozycja to wspólna inicjatywa Sarkozy’ego i Hosni Mubaraka, prezydenta graniczącego ze Strefą Gazy i Izraelem Egiptu. Jej szczegóły zostały ustalone podczas spotkania obu polityków w egipskim kurorcie Szarm el Szejk. Jak informował wczoraj Sarkozy, Izrael zaakceptował ofertę. Popierają ją również umiarkowane palestyńskie władze na Zachodnim Brzegu Jordanu. Brakuje tylko zgody Hamasu.

Szef politbiura tej fundamentalistycznej organizacji Mussa Abu Marzuk powiedział wczoraj, że ugrupowanie rozważa propozycję. Zasugerował jednak, że nawet jeżeli zawieszenie broni zostanie podpisane, będzie tylko czasowe. – Nie ma mowy o permanentnym rozejmie z Izraelem. Dopóki trwa okupacja palestyńskich ziem, będziemy kontynuować nasz opór – oświadczył cytowany przez „Jerusalem Post” Palestyńczyk.

Pozostało 81% artykułu
Wydarzenia
Bezczeszczono zwłoki w lasach katyńskich
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Materiał Promocyjny
GoWork.pl - praca to nie wszystko, co ma nam do zaoferowania!
Wydarzenia
100 sztafet w Biegu po Nowe Życie ponownie dla donacji i transplantacji! 25. edycja pod patronatem honorowym Ministra Zdrowia Izabeli Leszczyny.
Wydarzenia
Marzyłem, aby nie przegrać
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Materiał Promocyjny
4 letnie festiwale dla fanów elektro i rapu - musisz tam być!