Operacja została przeprowadzona w styczniu, ale dopiero teraz wyszła na jaw. Informację podała najpierw amerykańska telewizja CBS. Następnie dwaj przedstawiciele amerykańskich władz potwierdzili w rozmowie z gazetą „New York Times”, że Izraelczycy zniszczyli ciężarówki z irańską bronią przeznaczoną dla bojowników Hamasu.
Konwój miał przejechać granicę Sudanu z Egiptem, pokonać półwysep Synaj, a następnie – podziemnymi tunelami – broń miała trafić do Strefy Gazy. Gdy izraelski wywiad dowiedział się o ciężarówkach, armia postanowiła działać natychmiast. Zniszczonych zostało 17 ciężarówek, zabito 39 przemytników.
Według telewizji al Dżazira, która pokazała zdjęcia spalonych ciężarówek, Izraelczycy dokonali jeszcze jednego nalotu. U wybrzeży Sudanu mieli zatopić statek, którym przypłynęła broń dla Hamasu.
Przedstawiciele sudańskich władz, cytowani przez amerykański dziennik „Los Angeles Times”, twierdzą, że ataki były w sumie trzy. „Zagraniczne bombowce” miały zniszczyć trzy konwoje, w których – oprócz ciężarówek z bronią – znajdowali się afrykańscy uchodźcy zmierzający przez Sudan do Egiptu, a stamtąd do Europy.
Wszystkie te doniesienia są trudne do zweryfikowania, gdyż do ataku (lub ataków) doszło na niedostępnej, odludnej pustyni.