Powołuje się na „przecieki, głównie ze strony amerykańskiej”. Jego zdaniem, wizyta prezydenta Baracka Obamy w Rosji to sondowanie determinacji obu stron w sprawie tarczy i wzajemne badanie granic. Oprócz rezygnacji z polskiej części systemu, ustępstwem ze strony amerykańskiej byłoby też „doproszenie Rosjan do jakiejś formuły współpracy przy tarczy”. – Nie ma jednak mowy o stworzeniu jednolitego systemu antyrakietowego z Rosją – uważa Menkiszak.