Ja z nim rozmawiałem raz w życiu, w programie telewizyjnym, który prowadziłem. Nie mam pojęcia, czy on w ogóle wie, że będę na niego głosował.
[b]A w drugiej turze?[/b]
Strasznie mnie ucieszyły ostatnie wystąpienia Jarosława Kaczyńskiego i zastanawiam się, cholera, ile w tym jest piaru, a ile prawdziwego człowieka. Na razie boję się głosowania na niego. Nie jestem pamiętliwy, ale wciąż nie zapomniałem o tym, że on stoi tu, gdzie była „Solidarność”, a ja i reszta tam, gdzie ZOMO. Nikt mi tak nie ubliżył.
(...)
[b]Swoją drogą, to zabawne, że autor pieśni „ZChN zbliża się” głosuje na Marka Jurka.[/b]
Kiedy powstawała ta piosenka, w ZChN był nie tylko on, ale i Niesiołowski, Czarnecki czy ulubieniec narodu Kaziu Marcinkiewicz. I jedyną osobą, co do której się pomyliłem, a zweryfikowały to lata, był właśnie Marek Jurek. Reszta okazała się chorągiewkami i faryzeuszami.