Zdrój ? la PSL, czyli parking bez pozwolenia

Prezes funduszu ochrony środowiska w Kielcach, były poseł ludowców, instruował przedsiębiorców, jak ominąć przepisy

Aktualizacja: 20.08.2012 02:31 Publikacja: 20.08.2012 01:37

Andrzeja Pałysa nagrał jeden z uczestników spotkania z nim

Andrzeja Pałysa nagrał jeden z uczestników spotkania z nim

Foto: Fotorzepa, Robert Gardziński Robert Gardziński

Kolejne nagranie odsłania sposób, w jaki działają partyjni nominaci w państwowych instytucjach i funduszach. Tym razem padło na Andrzeja Pałysa, szefa Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w Kielcach.

Pałys to były poseł PSL. Zasłynął w pewien sposób w październiku 2010 r. – TVN nagrał go przed hotelem sejmowym, jak zataczał się i bełkotał, a usiłując uciec przed dziennikarzem, wsiadł do cudzego samochodu. W wyborach w 2011 r. Pałys nie wystartował, choć nie była to kara za tamten skandal. Obowiązywała już wtedy ustawa zakazująca kandydowania do parlamentu osobom karanym za przestępstwo umyślne, a Pałys ma na koncie wyrok za spowodowanie w 2001 r. wypadku – prowadząc po alkoholu, zderzył się z karawanem.

Choć drzwi do Sejmu się przed nim zamknęły, partia o Pałysie nie zapomniała. Objął stanowisko szefa WFOŚiGW w Kielcach (władze tego funduszu to zresztą przechowalnia ludzi związanych z PSL i PO).

I już jako szef funduszu spotkał się w maju 2011 r. z lokalnymi przedsiębiorcami w sali konferencyjnej Uzdrowiska Busko-Zdrój. Na nagraniu z tego spotkania („Rz" nim dysponuje) słychać Pałysa instruującego przedsiębiorców, jak mają ominąć przepisy ustawy o lecznictwie uzdrowiskowym, uzdrowiskach i obszarach ochrony uzdrowiskowej oraz o gminach uzdrowiskowych. Chodzi o zakaz budowy parkingów w tzw. strefie A uzdrowisk, czyli miejscu, które ze względu na walory zdrowotne musi podlegać szczególnej ochronie. Pałys, będąc jeszcze posłem, głosował za przyjęciem tej ustawy.

Na nagraniu przedsiębiorców zachęca, by parkingi zgłaszać w nadzorze budowlanym jako plac utwardzony z terenem zielonym. Na urządzenie takie placu w odróżnieniu od parkingu nie trzeba specjalnych zezwoleń.

Mało tego, Pałys przechwala się, że sam zastosował to rozwiązanie i nie poniósł konsekwencji. – Dałem dowód w Solcu-Zdroju, będąc wójtem. W strefie A jest parking. Bo ja sobie nie wyobrażałem do czterogwiazdkowego hotelu spa, żeby parking był po drugiej stronie strefy, żeby ktoś dojeżdżał. Dla mnie to było niewyobrażalne. [...] napiszcie w dokumentacji – plac utwardzony z terenem zielonym. Ma tak przejść. Przyjdzie kontrol, dostaniesz upomnienie od wójta. Ja wyrzucę do kosza – mówił były poseł do przedsiębiorców, zastrzegając jednocześnie, że „nie uczy, broń Boże, nikogo, że trzeba łamać prawo".

– Moim zdaniem doszło tu do przekroczenia uprawnień. Jeśli zaś rzeczywiście Pałys, jak mówi, sam dopuścił się takiego czynu, to w błąd zostały wprowadzone organy nadzoru budowlanego – mówi „Rz" poseł PiS Tomasz Kaczmarek, były agent CBA, który zawiadomił prokuratora generalnego o możliwości popełnienia przestępstwa przez Pałysa. To Kaczmarkowi jeden z uczestników spotkania przekazał nagranie z Buska-Zdroju.

Pałys zaprzecza, by dopuszczał się czynów zabronionych. – To bzdury. Nigdy nikogo nie namawiałem do złego – przekonuje „Rz".

Na nagraniu słychać także, jak Pałys namawia przedsiębiorców, by doszli do porozumienia i ustalili minimalny poziom cen noclegów w Busku-Zdroju. Ubolewa, że jemu, kiedy jeszcze był wójtem leżącego nieopodal Solca-Zdroju, i jego bratu Adamowi (który zastąpił go w fotelu wójta) nie udało się do tego doprowadzić.

– Trzeba uczyć też ludzi, którzy mają własne pensjonaty. Bo rywalizują w jednej miejscowości i schodzą do ceny 25 złotych za noc. A górale już dawno wymyślili, że sztampa – 50 i cześć. To jest trudny problem do dogadania się, żeby utrzymać sztywny poziom – mówił Pałys.

– Wygląda na to, że mamy tutaj do czynienia z próbami zawarcia zmowy cenowej – twierdzi poseł Kaczmarek.

Posłuchaj nagrania

Kolejne nagranie odsłania sposób, w jaki działają partyjni nominaci w państwowych instytucjach i funduszach. Tym razem padło na Andrzeja Pałysa, szefa Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w Kielcach.

Pałys to były poseł PSL. Zasłynął w pewien sposób w październiku 2010 r. – TVN nagrał go przed hotelem sejmowym, jak zataczał się i bełkotał, a usiłując uciec przed dziennikarzem, wsiadł do cudzego samochodu. W wyborach w 2011 r. Pałys nie wystartował, choć nie była to kara za tamten skandal. Obowiązywała już wtedy ustawa zakazująca kandydowania do parlamentu osobom karanym za przestępstwo umyślne, a Pałys ma na koncie wyrok za spowodowanie w 2001 r. wypadku – prowadząc po alkoholu, zderzył się z karawanem.

Wydarzenia
Bezczeszczono zwłoki w lasach katyńskich
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Materiał Promocyjny
GoWork.pl - praca to nie wszystko, co ma nam do zaoferowania!
Wydarzenia
100 sztafet w Biegu po Nowe Życie ponownie dla donacji i transplantacji! 25. edycja pod patronatem honorowym Ministra Zdrowia Izabeli Leszczyny.
Wydarzenia
Marzyłem, aby nie przegrać
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Materiał Promocyjny
4 letnie festiwale dla fanów elektro i rapu - musisz tam być!