VIP jak kibol? Zniszczone blaty, ściany, wentylacja

Miasta gospodarze imprezy odzyskują od UEFA setki tysięcy złotych

Publikacja: 02.10.2012 20:46

Na stadionie we Wrocławiu szkody w sektorach VIP były największe

Na stadionie we Wrocławiu szkody w sektorach VIP były największe

Foto: Fotorzepa, Piotr Nowak PN Piotr Nowak

Na czas finałów UEFA przejmowała w zarząd polskie stadiony. Teraz spółki w miastach, gdzie rozgrywano mecze Euro, egzekwują kary od europejskiej federacji za zdewastowanie obiektów. Każda złotówka się liczy, bo pomysły na samofinansowanie się stadionów są trudne do zrealizowania. A obiekty wciąż są niedokończone.

Jak przekonać UEFA

Wrocław odzyskał w poniedziałek 210 tys. zł, wcześniej na konto gdańskiej spółki zarządzającej stadionem wpłynęło 100 tys. zł. 68 tys. zł od UEFA dostał też Poznań, a do 10 października federacja ma wpłacić na konto Ministerstwa Sportu 313 tys. zł netto. Taką kwotę uzgodniło Narodowe Centrum Sportu. Uzgodnienia zakończyły się w połowie sierpnia.

- Kwota wynika z wielkości obiektu, a nie wagi uszkodzeń - podkreśla Daria Kulińska, rzecznik NCS. - To m.in. porysowane ściany, zbite szyby, lustra. To zniszczenia czysto użytkowe.

O takich trudno powiedzieć w przypadku wrocławskiego stadionu. O ile na samej płycie czy trybunach wszystko było w należytym porządku, o tyle zniszczenia w sektorach stadionu przeznaczonych dla VIP-ów oszacowano wstępnie na ponad 300 tys. zł. - Porysowany parkiet w sektorze VIP, potłuczone szklane blaty nad barem, pobrudzone ściany i zniszczony kanał wentylacyjny to najpoważniejsze usterki - wylicza Adam Burak, rzecznik spółki Wrocław 2012.

Spółka wystąpiła z roszczeniami natychmiast po zakończeniu rozgrywek. - Zaraz potem mieliśmy duże imprezy na stadionie: koncert Queen i turniej piłkarski Polish Masters - tłumaczy Adam Burak. - Wymiana pism, dokumentacji i zdjęć trwała niemal do końca września.

100 tys. zł kosztowała naprawa zniszczeń na stadionie w Gdańsku. To m.in. uszkodzona latarnia pod stadionem, pęknięcia na ścianach. Adam Kalata, prezes spółki Bieg w Gdańsku, która jest właścicielem PGE Arena, zapewnia, że nie było większych problemów z zapłatą za szkody. - Trochę trwały dyskusje, ale ostatecznie UEFA je uznała - dodaje.

Poznańska arena potrzebowała 68 tys. zł na doprowadzenie jej do porządku po meczach ME. - To niewielkie uszkodzenia podłóg, ścian czy mebli - wymienia Joanna Janowicz Strzyżewska, rzeczniczka Euro Poznań 2012.

Drogie w utrzymaniu

Stadiony liczą każdy grosz, bo muszą znaleźć sposób na bieżące finansowanie oraz dokończyć budowę obiektów, co nie jest łatwe. Generalny wykonawca stadionu w Gdańsku i Warszawie - Hydrobudowa - złożył wniosek o upadłość.

- Mamy zabezpieczone 10 mln zł z kaucji z tytułu trzyletniej gwarancji za wykonanie tzw. serwisowania. Z tych pieniędzy oraz gwarancji bankowych pokryjemy koszty dokończenia budowy z zastępczym wykonawcą - mówi Kalata.

We Wrocławiu  wciąż nie działa elektroniczny system zarządzania. - Teraz za media płacimy ryczałtowo, a nie według liczników, co generuje poważne koszty - mówi Adam Burak.

Choć sprzedano tu prawie wszystkie loże, to niedokończone jest 60 proc. z 10 tys. mkw. powierzchni biurowych. - Nie możemy na nich zarabiać, a mamy już na nie rezerwacje - martwi się rzecznik spółki Wrocław 2010.

W Warszawie Narodowy szuka strategicznego najemcy na wynajem powierzchni biurowych (8 tys. mkw.), ale pomieszczenia są niewykończone (stan deweloperski). Tylko połowa z 65 lóż jest zarezerwowana.

A stadiony to obiekty drogie w utrzymaniu. Roczny koszt funkcjonowania Stadionu Narodowego to ok. 17-18 mln zł. Jeśli będą organizowane imprezy, rośnie on dwukrotnie. PGE Arena kosztuje rocznie minimum 8 mln zł netto. Poznań wylicza ok. 6-7 mln zł w skali roku brutto. Najwięcej płaci stadion we Wrocławiu - ze względu na problem z głównym wykonawcą obiektu to ok. 1,6 mln zł miesięcznie.

Warszawa ma jeszcze inny problem. Wszystkie pieniądze zarabiane przez Stadion Narodowy nie trafiają do kasy NCS, ale do ministra finansów.

Spółki prześcigają się w pomysłach na zarabianie na stadionach. NCS rozważa pomysł zorganizowania konkursu Pucharu Świata w skokach narciarskich w Warszawie. Stadion we Wrocławiu organizuje kolejną dużą imprezę, mecz towarzyski Brazylia - Japonia 16 października.

- Nasze przedsięwzięcia bilansują się, czasem są deficytowe, ale traktujemy to jako promocję wrocławskiego obiektu - mówi Adam Burak. - Najświeższy efekt to poważna oferta rozegrania tu meczu złożona przez Manchester United.

Wydarzenia
Bezczeszczono zwłoki w lasach katyńskich
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Materiał Promocyjny
GoWork.pl - praca to nie wszystko, co ma nam do zaoferowania!
Wydarzenia
100 sztafet w Biegu po Nowe Życie ponownie dla donacji i transplantacji! 25. edycja pod patronatem honorowym Ministra Zdrowia Izabeli Leszczyny.
Wydarzenia
Marzyłem, aby nie przegrać
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Materiał Promocyjny
4 letnie festiwale dla fanów elektro i rapu - musisz tam być!