Tak masowego sprzeciwu wobec propozycjom ratusza, by przeprowadzić cięcia w komunikacji miejskiej, chyba nikt się nie spodziewał.
Zarząd Transportu Miejskiego zaproponował ponad 40 zmian w kursowaniu komunikacji miejskiej. Chce zlikwidować m.in. niezwykle popularne linie, np. 175 na Ochotę i Lotnisko Chopina, a także 102, 130, 151, 195, 202, 215, 410, 422 czy 510. Wiele tras ma być skróconych lub zmienionych. Zmiany mają obowiązywać od wakacji, ale już od soboty w weekendy mostem Marii Skłodowskiej-Curie przestaną kursować tramwaje linii 2 między stacją metra Młociny a Tarchominem.
Zwijanie komunikacji urzędnicy uzasadniają koniecznością oszczędzania. Pomimo podwyżki cen biletów od 1 stycznia na transport publiczny obcięto w tegorocznym budżecie 190 mln zł.
– Zmiany w organizacji transportu miejskiego zostaną wprowadzone tam, gdzie linie autobusowe pokrywają się z transportem szynowym. Dlaczego nie mamy likwidować np. linii nr 521, przecież pokrywa się z Szybką Koleją Miejską oraz kilkoma liniami tramwajowymi – mówi Bartosz Milczarczyk, rzecznik prezydenta miasta.
Wielu warszawiaków to jednak nie przekonuje. Ponad 200 osób polubiło fan page utworzony na portalu facebook „Nie dla likwidacji linii 175", wśród protestujących są m.in. mieszkańcy Ochoty i studenci UW. Niemal tyle samo fanów ma strona założona przez mieszkańców Targówka pod hasłem „Nie dla skrócenia linii 156". Jego twórcy namawiają do wysyłania listów z protestami do ZTM.