Hiszpanie, Grecy, Portugalczycy, a nawet Włosi zaczynają zastępować polskich emigrantów w Wielkiej Brytanii, Niemczech i innych najbogatszych krajach Unii Europejskiej. Podczas gdy liczba wyjazdów z naszego kraju stabilizuje się, południowcy masowo decydują się na opuszczenie ojczyzny.
Z najnowszych danych wynika, że w ubiegłym roku za pracą na północ Europy wyjechało o jedną trzecią więcej Włochów niż w 2011 roku. Łącznie to 80 tys. osób. Zjawisko to przybiera jeszcze większe rozmiary w Hiszpanii, skąd w ubiegłym roku wyjechało do bogatszych państw Unii 114 tys. osób. Ale najgorzej jest w Grecji. Choć to kraj sześć razy mniej zaludniony od Włoch, w minionych trzech latach samych osób z wyższym wykształceniem z kraju wyemigrowało aż 120 tysięcy!
W tym czasie fala polskiej emigracji wyraźnie opada. Z danych brytyjskiego Home Office wynika, że w Zjednoczonym Królestwie mieszka obecnie na stałe (czyli ponad rok) 570 tysięcy Polaków. To niewiele więcej niż rok wcześniej (530 tys.).
– Mamy teraz przede wszystkim do czynienia ze zjawiskiem łączenia rodzin. Polscy emigranci, którzy ustabilizowali swoją sytuację, ściągają żony i dzieci – tłumaczy „Rz" prof. Krystyna Iglicka, demograf i rektor warszawskiej Uczelni Łazarskiego.
Stabilizację widać także, gdy chodzi o liczbę wyjazdów do Niemiec. W ubiegłym roku na stały pobyt za Odrą zdecydowało się 180 tysięcy Polaków, niewiele więcej niż rok wcześniej (163 tys.). Tymczasem, jak podaje Federalny Urząd Statystyczny, liczba Greków osiedlających się w RFN wzrosła w minionym roku o 78 proc., a Hiszpanów o 53 proc.