Zbyněk Hrbata autor zdjęć potwierdził pozarządowej organizacji Clean Clothes Polska, która działa na rzecz poprawy warunków pracy w globalnym przemyśle odzieżowym, że metki te znalazł i sfotografował na gruzach Rana Plaza tuż po katastrofie.
- Nie możemy zaprzeczyć, że któryś z współpracujących z nami agentów, tam właśnie znajdował podwykonawców – mówi przedstawicielka LPP S.A.
Tragedia w Rana Plaza zmotywowała 31 światowych marek odzieżowych do podpisania i natychmiastowego wdrażania porozumienia dotyczącego ochrony przeciwpożarowej oraz bezpieczeństwa budynków w Bangladeszu. Obejmuje ono m.in. zobowiązania do niezależnych inspekcji bezpieczeństwa wraz z upublicznianiem raportów, napraw i remontów w fabrykach odzieżowych, szkoleń dla pracowników, a także zobowiązuje zleceniodawców do zrywania kontraktów z zakładami, które nie chcą przestrzegać niezbędnych procedur bezpieczeństwa. Sygnatariusze muszą także zapewnić finansowanie tego programu. Do porozumienia przystąpiły m.in. H&M, Zara, C&A, Marks and Spencer. Porozumienie podpisały również firmy, które w przeszłości zlecały produkcję fabrykom z Rana Plaza, w tym Mango i Benetton. Obecnie trwają negocjacje dotyczące wypłat przez te firmy odszkodowań pracownikom i rodzinom tragicznie zmarłych.
(Powiększ obrazek)
Clean Clothes Polska zaapelowała do LPP S.A. o zidentyfikowanie fabryk w Bangladeszu, w których produkowane są ubrania marek LPP S.A., podanie ich listy do publicznej wiadomości, podpisanie i wdrażanie porozumienia dotyczącego ochrony przeciwpożarowej oraz bezpieczeństwa budynków w Bangladeszu a także wzięcie odpowiedzialności za los pracowników z Rana Plaza szyjących ubrania na zlecenie LPP S.A.