Jak poinformował nas asp. Sylwester Marczak, rzecznik ostrołęckiej policji do wypadku doszło ok. godz. 7 rano. Kierowca peguota stracił panowanie nad pojazdem, zjechał na przeciwległy pas ruchu i wpadł do przydrożnego rowu. - Tam uderzył w betonowy przepływ wody - mówi asp. Marczak.
Kierowca i cztery jadące z nim osoby zginęły na miejscu. Na razie policja nie ujawnia kto podróżował samochodem. Nie zdradza nawet płci ofiar. – Musimy najpierw powiadomić rodziny – tłumaczy asp. Marczak.
Karol Kierzkowski, rzecznik mazowieckiej straży pożarnej dodaje, że podczas wypadku samochód przewrócił się na bok. – Musieliśmy użyć specjalistycznego sprzętu by dostać się do ofiar – opowiada strażak.
Dwie z osób, które jechały samochodem były reanimowane. Jednak lekarzom nie udało się przywrócić im czynności życiowych. – W tej chwili na miejscu wciąż jest policja oraz strażacy ochotnicy – mówi Kierzkowski..
Z powodu wypadku są duże utrudnienia na drodze krajowej nr 60. Policjanci wprowadzili ruch wahadłowy. Mundurowi przewidują, że utrudnienia mogą potrwać kilka godzin.