Śledczy sprawdzają, czy ten mord nie ma związku z innym, lutowym zabójstwem w stolicy.
Ciało kobiety – jak dowiedziała się rp.pl – jej bliscy znaleźli w ostatni piątek po południu w jednym z domów jednorodzinnych nieopodal Centrum Onkologii. – Od kilku dni nikt nie miał z nią kontaktu, dlatego bliscy postanowili sprawdzić co się dzieje – mówi jeden z policjantów.
W domu znaleziono zwłoki kobiety. Były skrępowane. Na ciele było widocznych wiele ran kłutych.
- Sprawa jest dość tajemnicza – przyznaje jeden z policjantów. Ze wstępnych ustaleń policji wynika, że budynek, w którym ujawniono ciało miał być przeznaczony do wynajmu, a do zbrodni doszło kilka dni wcześniej, przed ujawnieniem zwłok. Kiedy dokładnie? Na razie nie wiadomo. Prokuratorzy już zlecili sekcję zwłok ofiary.
To, że budynek miał być wynajęty - może być jeden z tropów w tym postępowaniu. Śledztwo w sprawie zbrodni przejmuje dziś stołeczna Prokuratura Okręgowa.