Jak informowaliśmy dziś w "Rz"
na kilka tygodni przed wyborami do Parlamentu Europejskiego miały zmienić się zasady emisji bloków, w których każdy ogólnopolski komitet wyborczy może zaprezentować program i kandydatów.
Na wniosek TVP regulator rynku radiowego i telewizyjnego planował, by audycje były nadawane w godzinach 6-10 i 16-23, a nie tak jak teraz w czasie, gdy przed telewizorami zasiada najwięcej widzów - między 17, a 23. Protestowała przeciwko temu opozycja, wskazując, że rządząca PO ma znacznie więcej pieniędzy, by w najlepszym czasie antenowym wykupić spoty.
Jak informowaliśmy, do pomysłu miała przychylić się PKW. Jednak jak dowiedziała się "Rz" na wczorajszym posiedzeniu członkowie komisji dopatrzyli się kolizji z kodeksem wyborczym, którą wcześniej przeoczyli.
- Artykuł 347 kodeksu wyborczego reguluje godziny nadawania spotów przed wyborami do PE. Ta zmiana jest niezgodna z kodeksem i nasza opinia będzie negatywna - mówi "Rz" Kazimierz Czaplicki, szef Krajowego Biura Wyborczego.