Konsorcjum Polskiej Grupy Pocztowej, InPostu i Ruchu realizuje obecnie dwuletni kontrakt o wartości 500 mln zł na dostarczanie listów z sądów i prokuratur. Umowa zakłada dostarczenie ok. 100 mln przesyłek, czyli ponad 4 mln miesięcznie.
– Od początku realizacji kontraktów na rzecz sądów i prokuratur jesteśmy celem bezprecedensowego ataku ze strony Poczty Polskiej. Prywatnie mogę rozumieć żal i rozgoryczenie naszego konkurenta, jednak te ataki nie mają żadnego uzasadnienia merytorycznego. Dlatego proponujemy Poczcie Polskiej powołanie wspólnego audytora, który oceni jakość wykonywania kontraktu przez Pocztę Polską w latach ubiegłych i przez Polską Grupę Pocztową obecnie – zapowiada Wojciech Kądziołka, rzecznik prasowy Polskiej Grupy Pocztowej.
I dodaje: – Jeżeli niezależny audytor wykaże, że Poczta Polska realizowała kontrakt lepiej niż Polska Grupa Pocztowa, to mogę w imieniu zarządu Polskiej Grupy Pocztowej publicznie zadeklarować, że przekażemy 1 milion złotych na rzecz tych kilku tysięcy pracowników Poczty Polskiej, których Poczta Polska zamierza w tym roku zwolnić.
Polska Grupa Pocztowa broni się przed zarzutami dotyczącymi niewywiązywania się z warunków kontraktu i przedstawia na swojej stronie m.in. dane z sądów i prokuratur. Wynika z nich, że w okresie od 1 stycznia do 28 lutego 2014 r. 94 proc. przesyłek zostało dostarczonych osobiście lub podjętych z punktach odbioru przed terminem upływu awizacji. Bezpośrednio do adresatów trafiło w tym okresie 77,45 proc. z blisko 9 mln rejestrowanych przesyłek. Według PGP, podobną skuteczność zanotowano także w marcu.