Trakcja PRKiI, największy wykonawca inwestycji kolejowych w Polsce, spodziewa się, że podobnie jak w 2013 roku i w tym uda jej się utrzymać ok. 20-proc. udział we wszystkich projektach zlecanych przez PKP PLK. Spółka zapowiada walkę o kolejne kontrakty w kraju realizowane do lat 2018–19, m.in. na trasie Rail Baltica. Jeśli sytuacja w branży drogowej się ustabilizuje, Trakcja zamierza również mocniej postawić na ten sektor.
– Nasz portfel kontraktów jest w tym roku bardzo wysoki i przewidujemy, że będziemy mieli duży udział w realizacji planów PKP PLK. W ubiegłym roku wykonaliśmy mniej więcej 20 proc. wszystkich robót, czyli nasz udział w tej chwili jest największy – podkreśla Roman Przybył, prezes zarządu Trakcji PRKiI. – Nasza firma na tle rynku zwiększyła przychody o 24 proc. i również znacznie poprawiliśmy wynik na wszystkich poziomach: na poziomie marży brutto na sprzedaży, na poziomie zysku operacyjnego, zysku brutto, zysku netto i także EBITDA. Wypracowaliśmy ponad 73 mln zł EBITDA - mówi Przybył.
Trakcja PRKiI realizuje w tej chwili jedne z największych kontraktów na modernizację polskiej sieci kolejowej. Zakończona została już realizacja kontraktu na Lokalne Centrum Sterowania Działdowo na linii Warszawa – Gdańsk, który był wart 781 mln zł netto. Trwają prace na obszarze LCS Malbork na tej samej linii. Konsorcjum kierowane przez Trakcję podpisało tam umowę na niemal 870 mln zł netto, czyli ponad ok. 1,07 mld zł netto, a prace mają zakończyć się do września.
– Część kontraktów skończymy w tym roku, inne mają termin zakończenia wyznaczony na 2015 rok, a niektóre prawdopodobnie skończą się na początku 2016 roku. Liczymy na to, że podpiszemy nowe kontrakty, które będą oczywiście rozpoczęte w tym roku, w przyszłym roku i że będą sięgały po rok 2018–2019 – zapowiada Przybył.