Garstka młodych ludzi przeciw Baumanowi

Rozmowa: Kornel Morawiecki, polityk, działacz opozycji w PRL, założyciel Solidarności Walczącej

Publikacja: 22.05.2014 01:23

Garstka młodych ludzi przeciw Baumanowi

Foto: Fotorzepa, Raf Rafał Guz

Rz: Zaangażował się pan w obronę młodych ludzi, którzy zostali skazani przez wrocławski sąd na karę grzywny lub aresztu za zakłócenie wykładu profesora Zygmunta Baumana. Dlaczego?

Kornel Morawiecki:

Taki wyrok to krzywda dla tych ludzi. W czasie protestu prof. Zygmunt Bauman, prezydent Wrocławia Rafał Dutkiewicz i prelegent mieli mikrofony, sala była nagłośniona, można było wejść z protestującymi w dialog. Poza tym prezydent Wrocławia powinien zaprotestować w momencie, w którym na teren uniwersytetu weszła policja. Podobno policjanci znaleźli się tam dzięki sygnałowi konsula niemieckiego we Wrocławiu. To coś niebywałego, żeby w dzisiejszych czasach naruszać statut uczelni. Przecież na terenie uniwersytetu powinniśmy spierać się na przekonania, a nie na siłę.

Sędzia, który wydał wyrok, tłumaczył, że postawa prof. Baumana nie daje „żadnej legitymacji do kreowania nienawiści wobec tych, których postaw i wyborów oni nie akceptują" oraz że zachowanie protestujących „Stanowiło manifestację pogardy wobec państwa, wobec prawa, uniwersalnych wartości etycznych, wreszcie pogardę wobec innych ludzi, którzy myślą inaczej niż obwinieni".

Sędzia, który wydał ten wyrok, powinien ponieść konsekwencje dyscyplinarne. Przekracza on bowiem granice porządku demokratycznego i praworządnego kraju. Jestem bardzo zmartwiony takim obrotem rzeczy.

Ale powszechnego oburzenia na ten wyrok jakoś nie słychać.

A powinny protestować i media, i prawnicy, i środowisko uniwersyteckie. To, że tego protestu nie słychać, świadczy o chorobie wymiaru sprawiedliwości. Profesor Adam Strzembosz, były wiceminister sprawiedliwości i pierwszy prezes Sądu Najwyższego, powiedział swego czasu, że sądy same się oczyszczą. Niestety, nie oczyściły się. Funkcjonują w sposób naruszający prawo, prawo do wolności słowa.

A co można powiedzieć o postawie Uniwersytetu Wrocławskiego?

Na ogłoszeniu wyroku powinna być większość profesury uniwersytetu. To świadczy bardzo źle o naszym systemie prawnym, medialnym i o naszej kondycji moralnej jako społeczeństwa. Liczę na to, że teraz inicjatywę podejmą znani adwokaci zasłużeni w stanie wojennym.

Mówi pan, że obojętność źle świadczy o kondycji społeczeństwa, ale na portalu Facebook już zostało ogłoszone wydarzenie: „Wszystkich nas nie zamkniecie – solidaryzujemy się z wrocławianami prześladowanymi za Baumana".

Taka inicjatywa cieszy, ale to nadal tylko garstka młodych ludzi. Dla pani to zbiorowy protest, ale ja patrzę na to tak: na ogłoszeniu wyroku było tylko około 100 osób. To mało. Dzieją się rzeczy krzywdzące, a społeczeństwo w swojej masie nie protestuje. To świadczy o wypaleniu społecznym. Ale na 25-lecie naszej wolności wrocławski proces okazał się mocnym sygnałem ostrzegawczym dla całego społeczeństwa i dla jego elit oraz dla całej klasy politycznej.

Rz: Zaangażował się pan w obronę młodych ludzi, którzy zostali skazani przez wrocławski sąd na karę grzywny lub aresztu za zakłócenie wykładu profesora Zygmunta Baumana. Dlaczego?

Kornel Morawiecki:

Pozostało 93% artykułu
Wydarzenia
Bezczeszczono zwłoki w lasach katyńskich
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Materiał Promocyjny
GoWork.pl - praca to nie wszystko, co ma nam do zaoferowania!
Wydarzenia
100 sztafet w Biegu po Nowe Życie ponownie dla donacji i transplantacji! 25. edycja pod patronatem honorowym Ministra Zdrowia Izabeli Leszczyny.
Wydarzenia
Marzyłem, aby nie przegrać
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Materiał Promocyjny
4 letnie festiwale dla fanów elektro i rapu - musisz tam być!