Reklama

Platforma płaci za taśmy

Sondaż „Rz" | Polacy są zbulwersowani treścią rozmów ministrów. Poparcie dla PO spadło do 24 proc., PiS ma 32 proc.

Publikacja: 30.06.2014 02:00

Aż 62 proc. osób badanych przez IBRiS Homo Homini na zlecenie „Rz" jest zbulwersowanych sprawą nielegalnych nagrań wysokich urzędników państwowych. Najbardziej poruszeni są mieszkańcy miast powyżej 500 tys., które dotychczas były bastionami PO.

Polaków zgorszyła przede wszystkim treść prowadzonych rozmów. Tak odpowiedziało 39 proc. badanych. Przy czym w miastach ten odsetek jest jeszcze wyższy i wynosi aż 47 proc. w przypadku miast od 200 do 500 tys. mieszkańców.

– Przed zbliżającymi się wyborami samorządowymi te wyniki to prawdziwy alarm dla PO – uważa Rafał Chwedoruk, politolog z Uniwersytetu Warszawskiego. – Świadczą o poważnej demobilizacji żelaznego elektoratu Platformy. Wszędzie tam, gdzie PO nie może być pewna prezydentury czy przewagi w radach miast, może mieć po wyborach problem.

Rozczarowanie wiernych wyborców to największy koszmar PO. Ta bowiem nie raz się przekonała, że nie musi się bać opozycji, bo jedyne, co jej może zagrozić, to nieobecność jej sympatyków przy urnach.

Premier w ostatnich dniach kilkakrotnie podkreślał, że w większości rozmów bulwersujący jest przede wszystkim język, jakim posługiwali się politycy, a także sam fakt, że zostali nagrani. Jednak język bulwersuje zaledwie 18 proc. badanych, a nagrywanie najważniejszych osób w państwie – 17 proc.

Reklama
Reklama

Dlaczego Polacy nie dali się przekonać? Zapewne dlatego, że, jakkolwiek sprawę przedstawia premier, treść nagranych rozmów sugeruje poważne nadużycia – wskazuje Rafał Chwedoruk.

Czy to oznacza, że taktyka szefa rządu przyjęta do zażegnania tego problemu jest nieskuteczna? Cezary Grabarczyk, wicemarszałek Sejmu z PO, uważa, że nie można wyciągać takiego wniosku. – Podsłuchy były przestępstwem wymierzonym w państwo i jego interesy – przypomina w rozmowie z „Rz". Zaznacza też, że premier przeprosił za to, co mówili podsłuchiwani i w jaki sposób to mówili.

Sondaż pokazuje, że afera poważnie uderzyła w rząd i w Platformę. Poparcie dla PO spadło do 24 proc. (4 pkt straty). Do 25 proc. spadła też pozytywna ocena Donalda Tuska, ocena jego rządu zaś do rekordowo niskiego poziomu 17 proc.

Nie zmieniło się poparcie dla PiS (32 proc.). Powody do radości może mieć za to Janusz Korwin-Mikke. Jego KNP zanotował rekordowe 11 proc. poparcia, przeganiając SLD.

Wydarzenia
Poznaliśmy nazwiska laureatów konkursu T-Mobile Voice Impact Award!
Wydarzenia
Totalizator Sportowy ma już 70 lat i nie zwalnia tempa
Polityka
Andrij Parubij: Nie wierzę w umowy z Władimirem Putinem
Materiał Promocyjny
Ubezpieczenie domu szyte na miarę – co warto do niego dodać?
Materiał Promocyjny
Jak producent okien dachowych wpisał się w polską gospodarkę
Materiał Promocyjny
Lojalność, która naprawdę się opłaca. Skorzystaj z Circle K extra
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama