MSW wesprze Ukrainę

Polski sprzęt policyjny trafi na Wschód. Kijów dostanie go bezpłatnie, pokryjemy nawet koszty transportu.

Publikacja: 15.09.2014 02:00

Polska przekaże sprzęt dla sił podległych MSW w Kijowie (m.in. milicji) na wniosek strony ukraińskie

Polska przekaże sprzęt dla sił podległych MSW w Kijowie (m.in. milicji) na wniosek strony ukraińskiej

Foto: AFP

Polskie MSW przekaże nieodpłatnie ukraińskiemu resortowi spraw wewnętrznych sprzęt policyjny. Jaki? Tego nie ujawnia. Jednak na podstawie umowy, której projekt powstał już w resorcie, można przekazać także broń.

Sprzęt m.in. ?dla Gwardii Narodowej

Treść projektu umowy, którą poznała „Rz", jest jawna. Jak informuje wydział prasowy resortu, podjęcie nad nim prac nastąpiło w związku z inicjatywą partnerów polskiego MSW.

„Sprzęt o znaczeniu strategicznym dla bezpieczeństwa państwa", pochodzący z „zasobów służb podległych ministrowi spraw wewnętrznych RP" ma zostać przekazany Ukraińcom nieodpłatnie. Polska poniesie nawet koszty transportu.

Wyłącznym użytkownikiem mają być służby podległe tamtejszemu resortowi spraw wewnętrznych. Wśród nich jest Gwardia Narodowa, która bierze udział w walce z terroryzmem i obronie granic.

O jaki sprzęt chodzi? Jego wykazu projekt umowy nie zawiera. „Negocjacje jeszcze nie zostały wszczęte. Zgodnie z ustawą o umowach międzynarodowych warunkiem formalnym pozwalającym na ich rozpoczęcie jest uzyskanie zgody prezesa Rady Ministrów" – informuje biuro prasowe MSW.

Noktowizory, ?kamizelki i hełmy

Z definicji zawartej w polskim prawie wynika, że „sprzętem o znaczeniu strategicznym" mogą być uzbrojenie albo tzw. produkty podwójnego zastosowania. To obszerna kategoria technologii, które mogą być użyte zarówno w celach cywilnych, jak i wojskowych.

Zdaniem Marcina Święcickiego, posła PO dobrze zorientowanego w sprawach Ukrainy, rządowi w Kijowie najprawdopodobniej przekażemy noktowizory. – Nie jest tajemnicą, że Ukraińcy potrzebują sprzętu do kontroli granic – tłumaczy.

Oprócz uzbrojenia ukraińskie służby potrzebują też m.in. kamizelek kuloodpornych i hełmów. W lipcu do Gwardii Narodowej trafił już taki sprzęt zamówiony w Polsce. Najprawdopodobniej wyprodukowała go jedna z firm wchodzących w skład Polskiego Holdingu Obronnego. Ukraińcy za sprzęt zapłacili sami.

– Powinniśmy wspierać tych, którzy bronią demokracji i zasad ładu międzynarodowego, a taka walka odbywa się dziś w granicach Ukrainy – chwali postawę resortu spraw wewnętrznych Marcin Święcicki. Jednak Ukraina nie jest jedynym państwem, które może liczyć na dostawę darmowego sprzętu z Polski.

Pomożemy ?też Mołdawii

Analogiczną umowę MSW ma zamiar podpisać z Mołdawią. Ten kraj, podobnie jak Ukraina, zmaga się z rosyjskim zagrożeniem. Od początku lat 90. nie kontroluje wschodniego regionu Naddniestrza, w którym stacjonuje rosyjska armia. W marcu prokremlowska partia Władimira Żyrinowskiego zwróciła się do rosyjskiego MSZ z apelem o uznanie niepodległości zbuntowanej prowincji.

Czy wsparcie dla Ukrainy i Mołdawii ma związek z zagrożeniem ze strony Moskwy? Tego MSW wprost nie przyznaje. Jednak dział prasowy informuje, że „umowy o nieodpłatnym przekazaniu sprzętu o znaczeniu strategicznym dla bezpieczeństwa państwa" resort zamierza podpisać po raz pierwszy.

W przeszłości takie umowy zawierało MON. Przykładowo: w 2008 roku, tuż po zakończeniu walk z bojówkarzami Hezbollahu, przekazało Libanowi m.in. 3 tys. sztuk pistoletów i karabinków, 20 tys. granatów i 12 tys. kostek trotylu.

Czy MON też pomoże

Zdaniem byłego wiceministra spraw zagranicznych Witolda Waszczykowskiego z PiS ukraińskie siły oprócz MSW powinno wesprzeć także MON. – Ukrainie trzeba pomóc wygrać tę wojnę. Istnienie niepodległej i suwerennej Ukrainy leży w polskim interesie – podkreśla.

To, czy na podobne wsparcie dla Ukrainy zdecyduje się resort obrony, nie jest jeszcze pewne. Na początku września, po zakończeniu szczytu NATO w Walii, doradca ukraińskiego prezydenta Jurij Łucenko napisał na blogu, że kraje sojuszu, w tym Polska, dostarczą jego krajowi broń. Szybko z tej deklaracji się wycofał, była ona też prostowana przez polskie władze.

– Polska jest gotowa sprzedać Ukrainie broń, jeśli taka będzie wola Ukrainy. O tym nie powinno się gadać na blogach, tylko załatwiać – mówił później szef MON Tomasz Siemoniak w RMF FM.

Rzecznik Ministerstwa Obrony Narodowej płk Jacek Sońta podkreślił, że „Polska nie dostarczy nowoczesnego uzbrojenia Ukrainie".

Sońta zapewnia „Rz", że te wypowiedzi „nie są sprzeczne". – Zawsze informowaliśmy, że nie ma porozumienia między Polską a Ukrainą odnośnie do sprzedaży broni. Natomiast prawdą jest, że od lipca br. Unia Europejska zezwoliła na handel bronią z Ukrainą i nasz przemysł zbrojeniowy jest gotowy do podjęcia współpracy – wyjaśnia płk Jacek Sońta.

Wydarzenia
RZECZo...: powiedzieli nam
Materiał Promocyjny
Garden Point – Twój klucz do wymarzonego ogrodu
Wydarzenia
Czy Unia Europejska jest gotowa na prezydenturę Trumpa?
Wydarzenia
Bezczeszczono zwłoki w lasach katyńskich
Materiał Promocyjny
GoWork.pl - praca to nie wszystko, co ma nam do zaoferowania!