Rz: 42 procent Polaków między 25. a 64. rokiem życia albo nigdy nie korzystało z komputera, albo nie potrafi wykonać na nim podstawowych czynności. Takie statystyki budzą zdziwienie?
Dominik Batorski: Nie, bo takie dane są znane od lat. Problem niskich kompetencji komputerowych był podniesiony w 2013 roku w badaniach Diagnozy Społecznej. Pokazały one, że jedna trzecia Polaków komputera nie używa w ogóle, a dodatkowo wśród tych, którzy używają, około 30 procent to tacy, którzy nie potrafią wykonywać podstawowych czynności, oprócz korzystania z internetu. Używają tylko przeglądarki internetowej i poczty elektronicznej.
Ale przecież w Polsce dostęp do internetu ma ponad 60 procent ludzi...
Nawet ponad 70 procent, ale to nie znaczy, że wszyscy z tego dostępu korzystają. Komputery stoją w domach, ale nie wszyscy domownicy ich używają. Część korzysta z nich w sposób pośredni, bo np. prosi innych domowników o sprawdzenie jakiejś informacji w internecie.
Jak to możliwe, że ktoś ma komputer w domu, ale z niego nie korzysta?
Po części wynika to z braku motywacji, po części z braku wiedzy. Niektórzy nie zdają sobie sprawy z tego, do czego komputer i internet mogą im służyć i w czym pomóc. Mają też spore obawy, jeśli chodzi o zachowanie prywatności i bezpieczeństwo w internecie. Ludzie, którzy nie korzystają z komputera i internetu, są przekonani, że wszystko można przecież załatwić bez jego pomocy. Twierdzą, że internet jest dla młodych, a oni są w stanie sobie poradzić inaczej.
A tak nie jest?
Z badań, o których wspomniałem, wynikało, że ludzie, którzy korzystają z internetu, częściej uczestniczą w różnego rodzaju wydarzeniach kulturalnych. Kiedyś wszystkie repertuary kin i teatrów czy zapowiedzi koncertów były łatwo dostępne, dziś wszystko to przeszło do internetu i jeśli się z niego nie korzysta, coraz trudniej dotrzeć do informacji kulturalnych.