Reklama

Manifest marksistowskich radykałów

Rozmowa: Dariusz Gawin, historyk, autor książki „Wielki zwrot. Ewolucja lewicy i odrodzenie idei społeczeństwa obywatelskiego 1956–1976”

Publikacja: 18.03.2015 20:16

Manifest marksistowskich radykałów

Foto: Fotorzepa/Darek Golik

Rz: Równo 50 lat temu, 19 marca 1965 roku, Jacek Kuroń i Karol Modzelewski rozdali na Uniwersytecie Warszawskim kilkanaście egzemplarzy „Listu otwartego do członków PZPR". Co w nim postulowali?

Dariusz Gawin:
List powstał z potrzeby ideologicznego podsumowania rewizjonizmu. Kuroń i Modzelewski byli młodymi pracownikami naukowymi, którzy żyli w wielkiej legendzie października 1956 r. jako rewolucji ukradzionej przez Gomułkę i aparat partyjny. Uważali, że zaprzepaszczono szansę zbudowania w Polsce prawdziwie demokratycznego socjalizmu. Krytykowali PRL nie za to, że jest państwem komunistycznym, ale że nie jest tak komunistyczne, jak powinno być. Byli więc marksistowskimi radykałami. Postulowali budowę nowego ustroju opartego na radach robotniczych.

Jak władza zareagowała na ten list?


Zostali następnego dnia aresztowani, urządzono im proces i skazano na więzienie. List wzywał do rewolucji, poprzez którą robotnicy powinni obalić władzę wyzyskiwaczy, czyli aparatu partyjnego. W świetle ówczesnego prawa było to więc dążenie do obalenia porządku ustrojowego siłą. Jednak, paradoksalnie, ich radykalnie marksistowski manifest okazał się impulsem do zawiązywania się opozycji antykomunistycznej i środowisk, które pełniły istotną rolę w marcu 1968 r. i później, aż do upadku ustroju.

Tylko 19 zł miesięcznie przez cały rok.

Bądź na bieżąco. Czytaj sprawdzone treści od Rzeczpospolitej. Polityka, wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i psychologia.

Treści, którym możesz zaufać.

Reklama
Wydarzenia
Totalizator Sportowy ma już 70 lat i nie zwalnia tempa
Polityka
Andrij Parubij: Nie wierzę w umowy z Władimirem Putinem
Materiał Promocyjny
Ubezpieczenie domu szyte na miarę – co warto do niego dodać?
Wydarzenia
Zrobiłem to dla żołnierzy
Reklama
Reklama