Reklama

Rosjanie zdelegalizowali Tatarów na Krymie

Rosyjskie władze półwyspu zakazały działalności Medżlisu – instytucji reprezentującej interesy Tatarów.

Aktualizacja: 26.04.2016 19:08 Publikacja: 26.04.2016 18:59

Tatarski meczet w Bakczysaraju

Tatarski meczet w Bakczysaraju

Foto: 123RF

Rosyjski Sąd Najwyższy Krymu uznał Medżlis za „organizację ekstremistyczną" i zakazał jej działalności. Po ogłoszeniu wyroku zastępca szefa Medżlisu Nariman Dżelal powiedział, że nie można zabronić działalności Medżlisu, bowiem jest on organizacją międzynarodową. Dalej będzie istniał na Ukrainie i w tych krajach, gdzie żyją Tatarzy.

Wnioskująca o delegalizację Medżlisu prokurator Natalia Pokłonska zarzuciła mu, że „cała jego działalność i ideologia zbudowana jest na jednym – walce z Rosją". W poetyce stalinowskich procesów pokazowych nazwała tatarskich działaczy „marionetkami w rękach wielkich, zachodnich manipulatorów". – Medżlis jest potrzebny tylko do rozpalania narodowościowej nienawiści, wrogości – dodała.

Na występującego w procesie Dżelala przed budynkiem sądu czekało kilkudziesięciu Tatarów, na wszelki wypadek, by nie został aresztowany w czasie posiedzenia. Jeden z czterech zastępców szefa Medżlisu siedzi już od dwóch lat w areszcie w Symferopolu, szef Refat Czubarow wraz z przywódcą Tatarów Mustafą Dżemilewem znajdują się w Kijowie. Rosyjskie oddziały okupacyjne nie wpuściły ich na Krym.

Podczas rozprawy Dżelal usiłował wytłumaczyć rosyjskim urzędnikom, że jest to „wybieralny organ narodu krymskotatarskiego" utworzony na bazie deklaracji ONZ o „prawach narodów tubylczych". Dlatego też nie może być objęty rosyjską ustawą o zakazie działalności organizacji ekstremistycznych. Ale nie udało mu się przekonać ani sędziów, ani tym bardziej prokurator Pokłonskiej.

Nie udało się to również amerykańskiemu Departamentowi Stanu, który tydzień wcześniej wezwał Kreml, by ten przestał prześladować Tatarów i zostawił Medżlis w spokoju. Amerykanie zwrócili Moskwie uwagę, że „nie ma prawa ustanawiać swoich porządków na terytorium innego państwa".

Reklama
Reklama

Postępowanie przeciw Medżlisowi ciągnęło się ponad pół roku i towarzyszyły mu dwie fale aresztowań wśród Tatarów. Sprawę zaś wszczęto po donosie pięciu niewielkich i mało znanych organizacji podobno założonych przez krymskich Tatarów. Pięciu ich szefów twierdziło, że Medżlis nie ma żadnego wpływu wśród Tatarów i zajmuje się działalnością ekstremistyczną.

Atak na Tatarów był bezpośrednio związany z rozpoczęciem blokady półwyspu we wrześniu 2015 roku przez ukraińskich ochotników, a potem wysadzeniem linii elektrycznych przesyłających prąd z kontynentu na półwysep. Dwa miesiące temu doprowadziło to do całkowitego przerwania dostaw energii na Krym.

Polityka
Andrij Parubij: Nie wierzę w umowy z Władimirem Putinem
Materiał Promocyjny
Ubezpieczenie domu szyte na miarę – co warto do niego dodać?
Wydarzenia
Zrobiłem to dla żołnierzy
Reklama
Reklama