Minister ludzkich serc

Dzieciństwo i młodość spędził w Warszawie i Łodzi.

Publikacja: 30.11.2016 17:58

Zygmunt Hertz w Instytucie Literackim zajmował się administracją, m.in. prowadził bibliotekę.

Zygmunt Hertz w Instytucie Literackim zajmował się administracją, m.in. prowadził bibliotekę.

Foto: materiały prasowe

W 1926 r. zdał maturę w Wyższej Szkole Realnej z Wydziałem Handlowym Zgromadzenia Kupców w Łodzi, po czym podjął studia ekonomiczne w Wielkiej Brytanii. Najpierw w Owens College w Manchesterze, później przeniósł się do London School of Economics. Prawdopodobnie żadnej z nich nie ukończył. Po powrocie do Polski imał się różnych zajęć. Na początku 1938 r. poznał Zofię Neuding, z którą ożenił się 11 lutego następnego roku.

W końcu sierpnia 1939 r. został zmobilizowany do 1. Pułku Artylerii Przeciwlotniczej w Warszawie. Otrzymał rozkaz przetransportowania dział z twierdzy w Brześciu do stolicy, który okazał się niewykonalny. Został zwolniony z wojska. Na początku 1940 r. wraz z żoną, po spotkaniu w Stanisławowie, postanowili wrócić do Warszawy. We Lwowie zostali aresztowani przez NKWD i deportowani do Maryjskiej ASRS. Po zwolnieniu wstąpił do formowanej przez gen. Andersa Armii Polskiej. Został przydzielony do 6. Dywizji, a następnie przeniesiony do 7. DAPI. 12 sierpnia 1942 r. ewakuowany wraz z wojskiem, po czym służył w 8. Pułku Artylerii Przeciwlotniczej Ciężkiej, z którym przeszedł cały szlak bojowy aż do Włoch. Brał udział w bitwie o Monte Cassino.

Od samego początku należał do Zespołu Instytutu Literackiego, pomagając w jego organizacji w Rzymie. Jego obowiązki związane były ze sprawami administracyjnymi, wysyłką wydawnictw, prenumeratą, prowadzeniem biblioteki, gromadzeniem wycinków prasowych. Pomagał także w korektach i adiustacjach. W podziale obowiązków w Instytucie jemu przypadło zadanie specjalne, związane ze spotkaniami z rodakami, którzy odwiedzali Paryż. Lubił ludzi, był ich ciekawy. Wzbudzał zaufanie i jak nikt inny z Zespołu „Kultury" potrafił od nich wyciągać informacje potrzebne Jerzemu Giedroyciowi do osądu sytuacji nad Wisłą. Łatwość nawiązywania kontaktów, błyskotliwość, inteligencja, znajomość języków spowodowała, że Jerzy Giedroyc wysyłał go od czasu do czasu z misjami specjalnymi, np. do Jugosławii czy Włoch.

Emanował ciepłem, poczuciem humoru. Przyjaźnił się zarówno z Markiem Hłaską, jak i z Czesławem Miłoszem. Potrafił bezinteresownie nieść pomoc. Miał niebywały dar zjednywania sobie ludzi, dlatego w historii Instytutu zapisał się jako „minister ludzkich serc". Nazywany był Sancho Pansa laffitte'owskiego domu, filanthropos.

Miał świetny zmysł obserwacji, pozwalający mu zachować dystans do siebie i otoczenia, który w pełni objawił się w opublikowanych listach Zygmunta Hertza do Czesława Miłosza. I to właśnie Miłosz najtrafniej ujął charakter Zygmunta Hertza i jego poświęcenie dla „Kultury":

Zygmunt, buczący trzmiel, szukający słodyczy życia, i demonizm tzw. wielkich historycznych wydarzeń: trudno pogodzić Jedno z drugim. [...] [O]n, tak prywatny, tak lubiący mieć swoją własność i swoje własne drogi, trafił do komuny. Słowo to obrosło w tyle znaczeń, że może lepiej zastąpić je innym: falanster. Nie zmieni to faktu, że „Kultura" była przedsięwzięciem szalonym, które z braku pieniędzy mogło istnieć, tylko jeżeli jej zespół mieszkał razem, jadł razem i razem pracował, dając każdemu wedle jego skromnych potrzeb, nie więcej. Zygmunt, jak się domyślam, wiele razy odczuwał pokusę odejścia. I zważywszy na jego talent obcowania z ludźmi, znajomość języków, energię, pracowitość, powiodłoby mu się wszędzie, za co by się wziął. Ale zrobił inwestycję uczuciową. Dziw nad dziwy, komuna czy falanster, czy kołchoz, wspólnota „Kultury" miała przetrwać dziesiątki lat.

W uznaniu jego zasług Instytut Literacki ustanowił Nagrodę Literacką im. Zygmunta Hertza w wysokości 5 tys. franków, przyznawano ją w latach 1979–1999.

—mp

W 1926 r. zdał maturę w Wyższej Szkole Realnej z Wydziałem Handlowym Zgromadzenia Kupców w Łodzi, po czym podjął studia ekonomiczne w Wielkiej Brytanii. Najpierw w Owens College w Manchesterze, później przeniósł się do London School of Economics. Prawdopodobnie żadnej z nich nie ukończył. Po powrocie do Polski imał się różnych zajęć. Na początku 1938 r. poznał Zofię Neuding, z którą ożenił się 11 lutego następnego roku.

W końcu sierpnia 1939 r. został zmobilizowany do 1. Pułku Artylerii Przeciwlotniczej w Warszawie. Otrzymał rozkaz przetransportowania dział z twierdzy w Brześciu do stolicy, który okazał się niewykonalny. Został zwolniony z wojska. Na początku 1940 r. wraz z żoną, po spotkaniu w Stanisławowie, postanowili wrócić do Warszawy. We Lwowie zostali aresztowani przez NKWD i deportowani do Maryjskiej ASRS. Po zwolnieniu wstąpił do formowanej przez gen. Andersa Armii Polskiej. Został przydzielony do 6. Dywizji, a następnie przeniesiony do 7. DAPI. 12 sierpnia 1942 r. ewakuowany wraz z wojskiem, po czym służył w 8. Pułku Artylerii Przeciwlotniczej Ciężkiej, z którym przeszedł cały szlak bojowy aż do Włoch. Brał udział w bitwie o Monte Cassino.

Wydarzenia
Bezczeszczono zwłoki w lasach katyńskich
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Materiał Promocyjny
GoWork.pl - praca to nie wszystko, co ma nam do zaoferowania!
Wydarzenia
100 sztafet w Biegu po Nowe Życie ponownie dla donacji i transplantacji! 25. edycja pod patronatem honorowym Ministra Zdrowia Izabeli Leszczyny.
Wydarzenia
Marzyłem, aby nie przegrać
Materiał Promocyjny
Do 300 zł na święta dla rodziców i dzieci od Banku Pekao
Materiał Promocyjny
4 letnie festiwale dla fanów elektro i rapu - musisz tam być!