Święto narodowe Irlandii – Dzień Świętego Patryka – wiąże się z wyjątkowymi obchodami. Czujemy się zaszczyceni, że uczestniczą w nich nasze społeczności, przyjaciele i partnerzy na całym świecie. Ale podobnie jak w wielu przypadkach, tegoroczne obchody będą inne. Niesie to ze sobą pewną refleksję zabarwioną smutkiem.
W marcu 2020 roku cała Europa znalazła się na niezbadanym terytorium. Pandemia koronawirusa dopiero zaczynała prawdziwie dawać o sobie znać. Od tego czasu przyniosła wiele strat: utratę i rozluźnienie codziennego kontaktu międzyludzkiego, utratę środków do życia, utratę zdrowia i, co najtrudniejsze, stratę bliskich przez tak wielu z nas.
Irlandia i Polska, dwa państwa o długiej historii dzielenia się swoimi synami i córkami ze światem, poznały również nowy wymiar cierpienia związanego z rozłąką.
Dlatego też, obchodząc Dzień św. Patryka, mamy w pamięci wydarzenia ostatnich 12 miesięcy. W losach św. Patryka odnajdujemy także historię solidarności, wytrzymałości i pokonywania przeciwności, która odbijała się echem na przestrzeni wieków. Jest to historia, którą, bardziej niż kiedykolwiek wcześniej, pragniemy podzielić się dzisiaj ze światem.
Mamy zatem nadzieję, że gdy dziś wieczorem zielone światło podświetli znane budynki w całej Polsce, ich blask będzie symbolem nadziei i upragnionych pierwszych oznak odbudowy. Będą także przypominać o naszej sile w jedności oraz o tym, co my, jako społeczność globalna, możemy wspólnie osiągnąć.