Arystokrata kontra światowiec

Kto zastąpi Tuska w walce o prezydenturę? Platforma dzieli się na zwolenników Sikorskiego i Komorowskiego

Publikacja: 30.01.2010 01:44

Bronisław Komorowski (z lewej) zdaniem niektórych działaczy Platformy jest jej naturalnym kandydatem

Bronisław Komorowski (z lewej) zdaniem niektórych działaczy Platformy jest jej naturalnym kandydatem, bo jest w partii dłużej, Radosław Sikorski może liczyć na poparcie wielu polityków z prawego skrzydła PO

Foto: Fotorzepa, Seweryn Sołtys Seweryn Sołtys

Niezależnie od tego, kto zostanie kandydatem Platformy na prezydenta, dziś jego szanse w starciu z Lechem Kaczyńskim są wysokie. Z sondażu GfK Polonia dla „Rz” (przeprowadzonego jeszcze przed ogłoszeniem przez premiera decyzji o niekandydowaniu) wynika, że w takim pojedynku najlepiej poradziłby sobie obecny szef europarlamentu Jerzy Buzek. W II turze wyborów prezydenckich pokonałby obecnego prezydenta 49 proc. do 25 proc.

Buzek jednak już oficjalnie zadeklarował, że nie zamierza się ubiegać o fotel prezydenta.

– I bardzo dobrze. Jest Polsce potrzebny na obecnym stanowisku. Tym bardziej że w 2011 r. czeka nas prezydencja w Unii Europejskiej – mówi „Rz” dr Jacek Kucharczyk, socjolog z Instytutu Spraw Publicznych.

Jego zdaniem w PO brane są pod uwagę jedynie kandydatury Bronisława Komorowskiego i Radosława Sikorskiego. Jak pokazują wyniki sondażu „Rz”, ich szanse w starciu z Lechem Kaczyńskim są niemal identyczne. Obecny szef MSZ pokonuje urzędującego prezydenta stosunkiem 48 do 28 proc., marszałek Sejmu zaś 46 do 28 proc.

Grzegorz Schetyna, szef Klubu Parlamentarnego PO: – W Platformie jest dwóch żelaznych kandydatów: Komorowski i Sikorski. Jeśli pojawią się inne nazwiska, też będziemy o tym rozmawiać.

Inne nazwiska to Hanna Gronkiewicz-Waltz i Jan Krzysztof Bielecki.

Zdaniem jednego z posłów PO jest niemal przesądzone, że o prezydenturę zawalczy Komorowski. – Pojawianie się innych nazwisk ma pokazać, że Platforma ma z czego wybierać.

Ale Krzysztof Lisek, europoseł i bliski współpracownik Tuska, szanse Komorowskiego i Sikorskiego ocenia podobnie. – Ich poglądy polityczne są zbliżone, to nowoczesna centroprawica – mówi.

Inni dodają, że obaj mają zbliżone kompetencje. Marszałek był ministrem obrony w rządzie Buzka, Sikorski – Kaczyńskiego.

[srodtytul]Sikorski jak Tusk[/srodtytul]

Kucharczyk większe szanse w wyborach daje jednak Sikorskiemu. – Jest młody, dynamiczny. Trochę podobny do Tuska i tak jak on może zagospodarować cały elektorat PO.

Szef MSZ w sondażach CBOS od listopada wygrywa w kategorii: komu ufają Polacy. Może działać na wyobraźnię biografią. W latach 80. był korespondentem wojennym angielskich mediów w Afganistanie – za zdjęcie ofiar wojny otrzymał nagrodę World Press Photo. W 1992 r. jako 29-latek został wiceministrem obrony narodowej. Potem w Stanach Zjednoczonych był dyrektorem związanej z republikanami Nowej Inicjatywy Atlantyckiej w Waszyngtonie. Amerykańska żona – Anne Applebaum, dziennikarka i pisarka – uzupełnia obraz Sikorskiego jako światowca.

[wyimek]Sikorski jest za młody i chyba trochę zarozumiałyTomasz Tomczykiewiczczłonek władz krajowych Platformy[/wyimek]

Sikorski chętnie podejmuje gości, także zagranicznych polityków, w dworku w Chobielinie pod Bydgoszczą. Obwozi ich po swej posiadłości zabytkowym motocyklem.

Jednak w PO jest dopiero od trzech lat. I ten krótki staż może go dyskwalifikować. Hanna Gronkiewicz-Waltz powiedziała w piątek, że naturalnym kandydatem jest Komorowski. Bo jest dłużej w partii.

– Część polityków może nie mieć do niego pełnego zaufania – ocenia szanse Sikorskiego dr Anna Materska-Sosnowska, politolog z UW. – Był wszak ministrem w rządzie PiS, co może też dać powody do ataków na niego z lewej strony sceny politycznej.

Sikorski z PiS odszedł m.in. z powodu konfliktu z Antonim Macierewiczem, wówczas szefem kontrwywiadu wojskowego. Jest też skonfliktowany z Lechem Kaczyńskim. Gdy startował w wyborach z PO, skarżył się m. in., że prezydent jest mu winien „stówę”, którą kiedyś pożyczył mu na tacę.

W Platformie ma opinię politycznego singla. – Wysoka popularność i chęć kariery nigdy nie wzbudzały sympatii władz partii – przypominają politycy PO. A członek władz krajowych Tomasz Tomczykiewicz mówi: – Za młody i chyba trochę zarozumiały.

Nic dziwnego, że jeden z najbliższych współpracowników szefa MSZ na wiadomość, że ten w kolejnym sondażu jest bardziej popularny niż premier, zareagował jękiem: – O rany, za dobrze nam idzie!

[srodtytul]Lojalny hrabia[/srodtytul]

Różni politycy PO, wskazując na kandydaturę Komorowskiego, podkreślają, że będzie lojalny, a mając pozycję polityka niezaszufladkowanego, będzie mógł pozyskać centrolewicowy elektorat.

Materska-Sosnowska uważa też, że jego plusem jest ładna karta opozycyjna. – Ma prezydencką prezencję, jest politykiem statecznym i poważnym, co pasuje do wyobrażeń Polaków o prezydenturze – mówi.

Oprócz działalności w opozycji Komorowski chętnie opowiada o kresowych korzeniach. Pochodzi z rodziny hrabiów. Lubi polować, ma pięcioro dzieci. Jego konserwatywny charakter podkreślają też wąsy, ostatnio trochę przystrzyżone. Materska—Sosnowska podnosi, że jest nawet zbyt konserwatywny, by pozyskać elektorat centrolewicowy. Kucharczyk zwraca uwagę, że nie jest fighterem. – A żeby zostać nawet spokojnym i statecznym prezydentem, trzeba najpierw przejść ostrą i zażartą kampanię wyborczą.

Wybór nowego kandydata na prezydenta nie pozostanie bez wpływu na sytuację w PO. – Komorowski ma mocną pozycję i spore grono zwolenników. Tego brakuje Sikorskiemu, ale niewykluczone, że dostanie wsparcie od niektórych grup – mówi Materska-Sosnowska.

Część konserwatywnego środowiska PO jest skłonna postawić na szefa MSZ. – Jego międzynarodowe kontakty są bardzo cenne – mówią posłowie z prawego skrzydła. Obawiają się bowiem, że wzmocnienie pozycji Komorowskiego oznacza wzmocnienie w partii Janusza Palikota, który pozostaje z marszałkiem Sejmu w dobrych relacjach.

Schetyna nie wyklucza, że o wyborze kandydata zdecydują prawybory w partii. Jednak politycy Platformy wątpią, by władze zdecydowały się na tę drogę – wybór kandydata mógłby się wymknąć spod kontroli. Te wątpliwości zdaje się potwierdzać Ireneusz Raś, wiceszef Klubu PO.

– Idea prawyborów się nie sprawdziła, ustrój partyjny w Polsce jeszcze do niej nie dorósł. Odpowiedzialność za wybór powinny wziąć władze partii i klubu po szerokich konsultacjach w partii – mówi „Rz”.

Niezależnie od tego, kto zostanie kandydatem Platformy na prezydenta, dziś jego szanse w starciu z Lechem Kaczyńskim są wysokie. Z sondażu GfK Polonia dla „Rz” (przeprowadzonego jeszcze przed ogłoszeniem przez premiera decyzji o niekandydowaniu) wynika, że w takim pojedynku najlepiej poradziłby sobie obecny szef europarlamentu Jerzy Buzek. W II turze wyborów prezydenckich pokonałby obecnego prezydenta 49 proc. do 25 proc.

Buzek jednak już oficjalnie zadeklarował, że nie zamierza się ubiegać o fotel prezydenta.

Pozostało 92% artykułu
Wydarzenia
Bezczeszczono zwłoki w lasach katyńskich
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Materiał Promocyjny
GoWork.pl - praca to nie wszystko, co ma nam do zaoferowania!
Wydarzenia
100 sztafet w Biegu po Nowe Życie ponownie dla donacji i transplantacji! 25. edycja pod patronatem honorowym Ministra Zdrowia Izabeli Leszczyny.
Wydarzenia
Marzyłem, aby nie przegrać
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Materiał Promocyjny
4 letnie festiwale dla fanów elektro i rapu - musisz tam być!