Piotr Zgorzelski: Nadszedł czas nowej chadecji

Po pandemii Polacy będą chcieli powrotu do normalności, ale na pewno nie do PiS-owskiej.

Publikacja: 27.04.2021 18:22

Piotr Zgorzelski: Nadszedł czas nowej chadecji

Foto: fot. mat.pras./ Łukasz Kamiński

Okazja raz stracona jest stracona na zawsze". Słowa, które wygłosił Francis Drake, angielski pogromca hiszpańskiej Wielkiej Armady w XVI w., powinny być inspiracją dla działaczy sceny politycznej szukających opartego na wartościach chrześcijańskich sposobu wyjścia z kryzysu politycznego, konstytucyjnego oraz moralnego, w jakim znalazł się nasz kraj po zwycięstwie Zjednoczonej Prawicy w 2015 r. Właśnie teraz jest czas budowania Nowej Chrześcijańskiej Demokracji.

Dechrystianizacja

W 2001 r. ataki terrorystyczne na WTC w Nowym Jorku pokazały, że triumfalny pochód demokracji liberalnej nie wszystkim się podoba. Zaczęto formułować alternatywy. Pojawił się chiński (konfucjański) model rządzenia społeczeństwem, „demokracja nieliberalna" lub „suwerenna", a nawet ustroje niedemokratyczne, np. oparte na tzw. wartościach islamskich lub azjatyckich.

Kryzys gospodarczy 2008 r. ujawnił słabości neoliberalizmu. Okazał się niewydolnym i niesprawiedliwym systemem gospodarczym, ponieważ nie przyniósł ludziom dobrobytu, osłabił społeczną bazę ustroju demokratycznego, czyli klasę średnią, powiększając dochody klas uprzywilejowanych. W krajach, w których rządził „turbokapitalizm", władzę przejęli populiści, wprowadzając rozwiązania, które niszczyły instytucje demokratyczne.

W 2005 r. w Polsce dwa, ponoć chrześcijańskie, postsolidarnościowe ugrupowania – PiS i PO – nie utworzyły rządu, chociaż podczas kampanii to obiecywały. Równocześnie zaczęły traktować Kościół katolicki instrumentalnie, bo każda z partii miała swój: toruński – PiS, łagiewnicki – PO.

Polityka, choć i tak obecna po 1989 r. w świątyniach, teraz zagościła w nich na stałe. Tyle że postendeckie traktowanie Kościoła nie oznaczało realizacji jego zasad moralnych, ale utworzenie ze struktur religijnych dodatkowych narzędzi do rządzenia krajem i zdobywania poparcia. Aktualnie to nie PiS jest dłużnikiem Kościoła, ale to biskupi i księża wiszą u klamki „faktycznego prezydenta" – Jarosława Kaczyńskiego. Taka sytuacja osłabia chrześcijaństwo i jest spełnieniem przepowiedni prezesa PiS z lat 90. XX w. – partia narzucająca wartości katolickie przy pomocy aparatu państwowego zmierza wprost do dechrystianizacji kraju. Postendeckie wykorzystanie Kościoła zmierza zatem do tego, aby polskie świątynie i chrześcijańskie wartości zostały odrzucone przez społeczeństwo.

Przełomowym wydarzeniem w Polsce był wyrok TK z października 2020 r., uchylający tzw. aborcję eugeniczną. Intensywność protestów społecznych, a przede wszystkim duży udział w nich młodych ludzi pokazał, że Polacy są znacznie bardziej zsekularyzowani. Kościół, a nawet wartości chrześcijańskie stały się symbolem opresji państwowej. Choć wiosną aktywność Ogólnopolskiego Strajku Kobiet osłabła, to nie ma wątpliwości, że zasiane przez Julię Przyłębską i Jana Piskorskiego ziarna gniewu wydadzą jeszcze owoce w postaci odwrócenia się części społeczeństwa od wartości chrześcijańskich.

Wspólnota celów

Zakwestionowanie demokracji, kryzys kapitalizmu w jego neoliberalnej postaci, a w Polsce uprzedmiotowienie Kościoła przez PiS doprowadziły do tego, że w latach 2014–2016 mieliśmy do czynienia z triumfalnym pochodem populistów przejmujących rządy w wielu krajach. Populiści, w tym rodzimy PiS, zaproponowali sui generis kontrakt społeczny: „oddajcie nam swoją wolność, a damy wam bezpieczeństwo", który miał zastąpić liberalną umowę społeczną: „dajemy wam wolność, ale odbierzmy wam bezpieczeństwo". Wydawało się, że marszu populistów nic nie zatrzyma, ale w 2017 r. we Francji wybory prezydenckie wygrał centrowy polityk Emmanuel Macron, a w 2019 r. w wyborach w Grecji zwyciężyła centrowa Nowa Demokracja.

Pandemia ujawniła nieudolność populistów także w Polsce. Nie da się bowiem rządzić tylko propagandą. Nieprzypadkowo w krajach, gdzie rządzą populiści, walka z pandemią przebiega najgorzej. W kraju najsmutniejszym przykładem tego jest przodowanie w liczbie zgonów na Covid-19 na liście państw europejskich.

Po pandemii Polacy będą chcieli powrotu do normalności, ale na pewno nie tej PiS-owskiej, która polega na funkcjonowaniu w warunkach permanentnego konfliktu. Społeczeństwo poszukuje nowego rozwiązania pomiędzy umową „bezpieczeństwo za wolność" a starym kontraktem „wolność bez bezpieczeństwa". Myślenie centrowe zdaje się być znów modne. To właśnie teraz jest czas, aby utworzyć prawdziwą chrześcijańską demokrację. Jeżeli politycy przegapią tę okazję, to utracą na wiele lat, a być może na zawsze, możliwość stworzenia trwałej formacji chadeckiej.

Osią tworzącą ten projekt może i powinno stać się Polskie Stronnictwo Ludowe. Od 2004 r. stałym elementem programu ludowców jest koncepcja solidarnego społeczeństwa, w której sposób gospodarowania, system podatkowy, budowa samorządności wprost nawiązują do nauki Kościoła katolickiego. Dlatego tak ważne są słowa Jana Pawła II: Fides et ratio. Cywilizacja nasza oparta jest na połączeniu wiary i rozumu, prawdy i wolności, dobra i piękna. Stąd też projekt nowej chadecji jako formy połączenia tych, którym zależy na Polsce wolnej, zasobnej i sprawiedliwej, wolnej od radykalizmów, dyktatu poprawności politycznej. Ważna jest wspólnota celów i przekonanie, że pod biało-czerwoną flagą możemy połączyć się w służbie dla dobra Rzeczypospolitej.

Autor jest politykiem PSL, wicemarszałkiem Sejmu.

Wydarzenia
Bezczeszczono zwłoki w lasach katyńskich
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Materiał Promocyjny
GoWork.pl - praca to nie wszystko, co ma nam do zaoferowania!
Wydarzenia
100 sztafet w Biegu po Nowe Życie ponownie dla donacji i transplantacji! 25. edycja pod patronatem honorowym Ministra Zdrowia Izabeli Leszczyny.
Wydarzenia
Marzyłem, aby nie przegrać
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Materiał Promocyjny
4 letnie festiwale dla fanów elektro i rapu - musisz tam być!