Wierzę, że nasza strategia jest dobra

O polskich sympatiach Mario Mauro, europejskich koncepcjach rządu i szukaniu poparcia – mówi „Rz“ przyszły szef PE, Jerzy Buzek

Aktualizacja: 08.07.2009 04:14 Publikacja: 08.07.2009 01:43

Jerzy Buzek

Jerzy Buzek

Foto: Fotorzepa, Sławomir Mielnik

[b]Rz: Czy Mario Mauro już panu pogratulował?

Jerzy Buzek: [/b]Odbyliśmy bardzo przyjazną rozmowę, po tym jak się wycofał z wyścigu o nominację chadeków. Opowiadał mi długo o swoich kontaktach z Polską i wyjazdach do naszego kraju. Podróżował do Polski w 1981 r., w stanie wojennym, był aresztowany w Legnicy, przewoził do nas nielegalne wtedy materiały, odwiedzał nas jeszcze w latach 90. To jest symptomatyczne. Przyjazdy do Polski nie były takie popularne. Jeśli więc mówi, że rezygnuje, by Polak mógł być szefem Parlamentu Europejskiego, to jest dla mnie ważne.

[b]W Polsce mamy do czynienia ze skrajnymi emocjami. Z jednej strony euforia, ogłaszanie sukcesu. A z drugiej – część polityków dezawuuje pana osiągnięcie. Mówią, że to stanowisko bez kompetencji, tracimy inne ważne. Jak pan się będzie bronił?[/b]

Trudno mi jako osobie bezpośrednio zainteresowanej oceniać, czy euforia jest uzasadniona. Jest to bardzo poważne stanowisko w Unii Europejskiej. Deprecjonowanie jest dla mnie niezrozumiałe. Nie bardzo widzę projekt konkurencyjny do obsadzenia stanowiska przewodniczącego PE. I podkreślam, że strategia doboru najlepszej dla Polaków pozycji w UE należy do rządu. Wierzę, że rząd to głęboko przeanalizował i ta strategia dla mnie jako kandydata na szefa PE jest najlepszą możliwą. Nie znam dziś innej.

[b]Komu zawdzięcza pan nominację? Swojej kampanii, rządowi? A może Niemcom, którzy od początku pana popierali?[/b]

Bardzo popierali mnie od samego początku również Holendrzy i Francuzi. Wprawdzie prezydent Sarkozy zdecydował się dosyć późno, ale co innego członkowie PE. Cały czas rozmawialiśmy na różne tematy. Austriacy, Szwedzi, wszystkie nowe państwa członkowskie – z ich strony zawsze było wielkie zaangażowanie. Wcześniej Brytyjczycy, którzy dziś są w grupie konserwatywnej, też mnie popierali. Sympatia płynęła z wielu kierunków, zapewne najmniej z południa, bo oni mieli swojego kandydata.

[b]Ma pan gwarantowaną większość głosów dzięki porozumieniu chadeków z socjalistami. Czy chce pan uzyskać poparcie innych grup?[/b]

Będę odwiedzał inne grupy polityczne. Nawet jeśli mnie nie poprą, to dobrze byłoby, żeby wiedzieli, czego ode mnie oczekiwać.

[b]Był Pan premierem 40-milionowego kraju, teraz będzie Pan szefem jednej z najważniejszych instytucji unijnych. Co jest dla pana osobiście ważniejszym doświadczeniem?[/b]

To są całkiem inne doświadczenia. Jeśli będę przez 2,5 roku szefem PE, to dopiero będą mógł powiedzieć jak porównać te dwie ważne funkcje i misje.

[b]Rz: Czy Mario Mauro już panu pogratulował?

Jerzy Buzek: [/b]Odbyliśmy bardzo przyjazną rozmowę, po tym jak się wycofał z wyścigu o nominację chadeków. Opowiadał mi długo o swoich kontaktach z Polską i wyjazdach do naszego kraju. Podróżował do Polski w 1981 r., w stanie wojennym, był aresztowany w Legnicy, przewoził do nas nielegalne wtedy materiały, odwiedzał nas jeszcze w latach 90. To jest symptomatyczne. Przyjazdy do Polski nie były takie popularne. Jeśli więc mówi, że rezygnuje, by Polak mógł być szefem Parlamentu Europejskiego, to jest dla mnie ważne.

Wydarzenia
Bezczeszczono zwłoki w lasach katyńskich
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Materiał Promocyjny
GoWork.pl - praca to nie wszystko, co ma nam do zaoferowania!
Wydarzenia
100 sztafet w Biegu po Nowe Życie ponownie dla donacji i transplantacji! 25. edycja pod patronatem honorowym Ministra Zdrowia Izabeli Leszczyny.
Wydarzenia
Marzyłem, aby nie przegrać
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Materiał Promocyjny
4 letnie festiwale dla fanów elektro i rapu - musisz tam być!