O istnieniu zjawiska niechęci do Polski i Polaków jest przekonanych 46 procent uczestników sondażu GfK Polonia dla „Rz”.
– Coraz więcej Polaków podróżuje za granicę, wielu wyjeżdża do pracy. Często stykają się z niechęcią – tłumaczy wyniki badania prof. Zdzisław Krasnodębski, socjolog z Uniwersytetu w Bremie. – Mieszkańcy Europy Zachodniej coraz bardziej nieprzyjaźnie odnoszą się do imigrantów i skupia się to także na Polakach. Antypolonizm bywa też uwarunkowany historycznie i wynika z urazów z przeszłości.
Wzrostem niechęci do Polaków na Wyspach Brytyjskich zaniepokojony jest rzecznik praw obywatelskich.
– To jeszcze nie jest antypolonizm, ale należy uczulać na to brytyjskie władze – mówi „Rz” Janusz Kochanowski, który wysłał już trzy listy w tej sprawie. – Wzrost ksenofobicznych i nacjonalistycznych wystąpień to efekt kryzysu oraz przekonania, że chętnie przyjmowani wcześniej emigranci dziś zabierają miejsca pracy – wyjaśnia Kochanowski.
Antypolonizmu nie dostrzega 45 procent badanych.