– Chodzi o poczucie wspólnoty w staraniach o budowę innej Polski i wspólne przeżywanie łączących nas emocji – tak polityk z bliskiego otoczenia prezesa PiS tłumaczy założenia kampanii społecznościowej.
Jak dowiedziała się nieoficjalnie „Rzeczpospolita”, partia będą korzystać z usług firmy specjalizującej się w public relations, która ma „kreować wydarzenia zewnętrzne”.
– To profesjonalne działanie. Tak się robi na całym świecie – ocenia Eryk Mistewicz, konsultant polityczny.
Jakimi wydarzeniami PiS może budować poczucie wspólnoty u wyborców? – To mogą być różnego rodzaju spotkania, akcje podkreślające solidarność społeczną sympatyków – tłumaczy dr Norbert Maliszewski, specjalista ds. marketingu politycznego. – Na przykład wiece z okazji rocznicy 4 czerwca 1992 r. (obalenie rządu Jana Olszewskiego – red.) czy kolejnej miesięcznicy od katastrofy w Smoleńsku.
[srodtytul]Scenarzysta i aktor[/srodtytul]