Nitras: Przeciwnicy życzą nam bolesnych reform

Obrońcy krzyża starali się zrobić z niego symbol okupacji Polski przez liberalne rządy PO – mówi europoseł Platformy Sławomir Nitras

Publikacja: 23.08.2010 02:54

Nitras: Przeciwnicy życzą nam bolesnych reform

Foto: Fotorzepa, Dariusz Gorajski Dariusz Gorajski

[b]Rz: W PO podobno kipi?[/b]

Sławomir Nitras, europoseł PO: Z jakiego powodu? Upałów?

[b]PO to nie zupa, by kipieć przez wysoką temperaturę. Ale powodów jest chyba wiele. Najważniejsze to spory związane z polityką finansową między ministrami Jackiem Rostowskim i Michałem Bonim oraz doradcą Janem Krzysztofem Bieleckim, z PSL-owską minister Jolantą Fedak w tle, oraz działalność prezydenta Komorowskiego.[/b]

A co robi Bronisław Komorowski?

[b]Właśnie chodzi o to, że niewiele robi. W sprawie krzyża przed Pałacem Prezydenckim nie daje sobie rady. Intrygujące są też jego decyzje personalne.[/b]

To, że toczy się w rządzie dyskusja na temat reform, to bardzo dobrze. Sam jestem ciekaw, ku jakim rozwiązaniom rząd ostatecznie się skłoni. Szczególnie w przypadku systemu emerytalnego, czy górę wezmą opinie ministra Boniego czy też minister Fedak, która opowiada się faktycznie za powolnym demontażem OFE. Nie ukrywam, że w tej kwestii podzielam opinie Boniego. Jestem też ciekaw, jaki ostatecznie projekt budżetu na przyszły rok rząd zaproponuje. Spodziewam się rozwiązań poważnie ograniczających deficyt po stronie wydatków.

[b]Dlaczego spodziewa się pan czegoś takiego?[/b]

Uważam, że nasi przeciwnicy życzą nam bolesnych dla społeczeństwa reform, które zmniejszą poparcie dla PO i rządu. Rząd w tę pułapkę nie wpada, ale w tym samym czasie udowadnia, że potrafi trudne decyzje podjąć. Tak było rok temu, kiedy ograniczyliśmy o 20 mld zł wydatki w ekspresowym tempie. Podobnych rozwiązań spodziewam się w przyszłości. Mniej doraźnych niż wtedy, a bardziej systemowych. 

A jeśli chodzi o to, co pani powiedziała o prezydencie Komorowskim – to przepraszam – ale była to z pani strony tania złośliwość.

[b]Tania? A z jakiego powodu?[/b]

Nie widzę żadnego powodu, dla którego można by się obiektywnie przyczepić do prezydenta. A mówienie, że prezydent nie radzi sobie z krzyżem, jest po prostu nieuczciwe. Dlatego że tzw. obrońcy krzyża starali się zrobić z niego symbol okupacji Polski przez liberalne rządy Platformy.

[b]Może jednak sytuacja z krzyżem przerosła prezydenta Komorowskiego? Może nie dostrzegł siły emocji z tym związanych? Przecież ta jego wypowiedź dla „Gazety Wyborczej” – jeszcze jako prezydenta elekta – o konieczności przeniesienia krzyża była bardzo niefortunna.[/b]

A jaka miała być ta wypowiedź? Uważa pani, że gdyby powiedział, że krzyż ma stać przed pałacem, to byłoby dobrze? Mam inne zdanie.

[b]To znaczy, że nie Komorowski rozpoczął utwardzanie się obrońców krzyża przy swoim stanowisku? Nie?[/b]

Utwardzanie, jak pani to nazywa, wynika raczej z ich oceny rzeczywistości, a nie z czynników zewnętrznych. 

[b]A ta tabliczka, która w dziwnych okolicznościach zawisła mocą decyzji prezydenta na boku pałacu?[/b]

Dlaczego pani mówi, że to tabliczka?

[b]Choćby dlatego, że ma bardzo małe rozmiary.[/b]

Pierwszy raz słyszę, że ta tablica jest za mała. Słyszałem różne zarzuty: że np. ceremonia była zbyt mało okazała, ale że tablica zbyt mała? 

[b]To też. Bronisław Komorowski zachował się chyba w tej sprawie jak struś chowający głowę w piasek albo osoba, która chce mieć ciastko i jednocześnie je zjeść. Czyli tablica wisi, a żadnych uroczystości z tym związanych nie ma. [/b]

Czy nie uważa pani, że w tych dyskusjach – o wielkości tablicy, przebiegu uroczystości – nie zatraciła się pamięć o zmarłych w katastrofie? W ten sposób rozdrapujemy rany, które są jeszcze bardzo bolesne dla wielu ludzi. Mam niechęć do uczestnictwa w licytacji, kto godniej chce uczcić ofiary. 

[b]Nie bardzo rozumiem, o co panu chodzi.[/b]

Uważam, że nawet najmniej przemyślane pomysły, jak np. ten, by postawić ogromną kolumnę przed samym pomnikiem Poniatowskiego, wypływają z dobrych intencji i nie wolno ich autorom tego odbierać. Problem w tym, że autorzy najbardziej skrajnych pomysłów nie akceptują innego zdania i zarzucają takim jak ja brak szacunku dla ofiar. Ja w związku z tym odmawiam uczestnictwa w licytacji na wielkość tablic i pomników, gdyż tworzy się niegodną atmosferę.

Może przyjść taki dzień, że ci, którzy stracili bliskich, powiedzą: jak macie ich tak honorować, to może w ogóle przestańcie ich honorować. 

[b]Jeśli ta rana ciągle jest otwarta, jak sam pan powiedział, to co z tą raną robić?[/b]

Jeśli dojdziemy do sytuacji, w której każdy polityk, a być może i obywatel, będzie miał swoją koncepcję na uczczenie ofiar katastrofy, to znajdziemy się w sytuacji absurdalnej. Proszę więc pozwolić być może nie pierwszym, ale tym, który zrezygnuje z przedstawiania własnej koncepcji, natomiast spokojnie czeka na to, że emocje opadną i będzie można z należnym szacunkiem w tej sprawie coś mądrego wspólnie zrobić. 

[b]Czyli stawia pan na wariant na przeczekanie?[/b]

Nie, nie stawiam na wariant na przeczekanie. Ale nie mam ochoty uczestniczyć w tym procesie. Zbyt wielu traktuje go instrumentalnie. Czasami lepiej ugryźć się w język, niż pleść, co ślina na język przyniesie. 

[b]Jak przyjmowana jest sprawa z krzyżem i to, co się dzieje w Polsce w związku z tragedią smoleńską, w Brukseli i Strasburgu?[/b]

Sytuacja pod krzyżem nie jest głównym newsem rozpalającym emocje w Brukseli. Na pewno jednak nie buduje dobrego obrazu Polaków.

Natomiast zjednoczenie narodowe w obliczu tragedii było oceniane z dużym uznaniem. 

[b]Wracając do kipienia w PO – jak podobają się panu decyzje personalne Bronisława Komorowskiego?[/b]

Jacek Michałowski (szef Kancelarii Prezydenta – red.) to kompetentny człowiek. Podobnie jak Dariusz Młotkiewicz, wcześniej zastępca szefa Kancelarii Sejmu. Jaromir Sokołowski jest od lat jednym z najbliższych współpracowników prezydenta, więc do takiej nominacji miał prawo. Widać, że przy decyzjach personalnych decydują kompetencje. 

[b]A doradcy?[/b]

Tomasz Nałęcz w tej roli to ciekawy pomysł. Mam inne poglądy w wielu sprawach niż prof. Nałęcz. Ale w sprawach historycznych wydaje się on wyjątkowo kompetentnym człowiekiem. W kwestiach dziedzictwa narodowego prezydent Lech Kaczyński wyznaczył wysoki standard i żaden następny prezydent nie będzie mógł być obojętny na tę problematykę. 

[b]A lewicowe pochodzenie prof. Nałęcza, jego przynależność do PZPR?[/b]

Ja jestem człowiekiem prawicy, ale rozumiem prezydenta, który ma obowiązek być ponadpartyjny. I jeśli szuka współpracowników na lewicy, to na pewno wolę, żeby był to Nałęcz niż na przykład Magdalena Środa. 

[b]Byłego ambasadora w USA, Jerzego Koźmińskiego, który kiedyś pracował w międzynarodowych strukturach studenckich w Pradze, też uważa pan za dobry wybór?[/b]

On formalnie współpracuje z prezydentem?

[b]Formalnie nie. Ale Michałowski ostatnio pracował właśnie z Koźmińskim w jego Polsko-Amerykańskiej Fundacji Wolności.[/b]

O roli pana Koźmińskiego w Kancelarii nic nie wiem. Ale wiem, że to wyjątkowo skuteczny dyplomata.

[b]Jak z perspektywy pierwszych kilku tygodni ocenia pan współpracę trójkąta rządzącego Polską, czyli Komorowskiego, premiera Donalda Tuska i marszałka Sejmu Grzegorza Schetyny?[/b]

Oczekuję od prezydenta i od premiera – i jestem przekonany, że tak będzie – iż będą wzajemnie szanować swoje kompetencje. Okres ich współpracy może wyznaczyć standard, jak powinny wyglądać wzajemne relacje tych dwóch ośrodków władzy. 

[b]To możemy się w przyszłości zdziwić.[/b]

Obawiam się, że pani może mieć w tej sprawie inne oczekiwania niż ja. Jak każdy dziennikarz oczekuje pani jakiegoś fermentu. A ja oczekuję, że tego fermentu nie będzie. 

[b]Coś się wydarzy jeszcze przed wyborami parlamentarnymi w kwestii reform? Prezydent i premier mają odmienne interesy w tej sprawie, wynikające z innego horyzontu czasowego.[/b]

Interesy prezydenta i premiera w tej sprawie są wspólne. Sukces Polski. Jest wielka szansa, żeby w tej sprawie po raz pierwszy od wielu lat prezydent i premier grali w jednej drużynie, i ogromnie liczę, że tak właśnie będzie.

[b]Rz: W PO podobno kipi?[/b]

Sławomir Nitras, europoseł PO: Z jakiego powodu? Upałów?

Pozostało 99% artykułu
Wydarzenia
Bezczeszczono zwłoki w lasach katyńskich
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Materiał Promocyjny
GoWork.pl - praca to nie wszystko, co ma nam do zaoferowania!
Wydarzenia
100 sztafet w Biegu po Nowe Życie ponownie dla donacji i transplantacji! 25. edycja pod patronatem honorowym Ministra Zdrowia Izabeli Leszczyny.
Wydarzenia
Marzyłem, aby nie przegrać
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Materiał Promocyjny
4 letnie festiwale dla fanów elektro i rapu - musisz tam być!