Afera mieszkaniowa w więziennictwie

Ministerstwo Sprawiedliwości od kilku dni sprawdza, czy wysocy rangą funkcjonariusze Służby Więziennej bezprawnie nie otrzymywali mieszkań służbowych, które potem mogli za wykupić za bezcen

Publikacja: 26.03.2011 13:53

Afera mieszkaniowa w więziennictwie

Foto: Fotorzepa, Seweryn Sołtys

Powodem są informacje o poważnych nieprawidłowościach i nadużyciach przy przyznawaniu mieszkań, w szczególności byłym i obecnym szefom więziennictwa. Afera wybuchła na przełomie lutego i marca, gdy okazało się, że jeden z byłych szefów Służby Więziennej najpierw pobrał ze służby kilkadziesiąt tysięcy złotych tzw. pomocy mieszkaniowej, a potem dzięki decyzji wiceministra sprawiedliwości Stanisława Chmielewskiego z 9 sierpnia 2010 r. otrzymał lokal o łącznej powierzchni 69,5 metra w atrakcyjnym miejscu w Warszawie. Jego wartość to około pół miliona złotych. Ze względu na to, że jest to mieszkanie gminne, mógłby ubiegać się o jego wykup za kilka procent wartości.

Jednak mieszkanie nie należało się mu nie tylko z powodu nie zwrócenia otrzymanych ze służby pieniędzy, ale również dlatego, że posiadał już mieszkanie w Warszawie. Mówi o tym m.in. rozporządzenia ministra sprawiedliwości opisujące przypadki, w którym można przyznać lokale mieszkaniowe.

Dlaczego więc wiceminister przyznał jednemu z byłych szefów więziennictwa mieszkanie? "(...) jednakże z przyczyn obiektywnych, w celu uniknięcia sytuacji konfliktowych (...) powyższego lokalu nie zajmuje, zamieszkuje w tymczasowej kwaterze będącej w dyspozycji Centralnego Zarządu Służby Więziennej. W chwili obecnej (...) pozostaje z małżonką w faktycznej separacji w Wydziale Cywilnym Sądu Okręgowego Warszawa Praga (...) toczy się sprawa o rozwód" – czytamy decyzji podpisanej przez wiceministra Chmielewskiego.

Gdy o sprawie dowiedział się minister sprawiedliwości Krzysztof Kwiatkowski, wszczął procedurę zmiany decyzji swojego zastępcy. W efekcie z powodu niespełnienia wymogów formalnych były szef więziennictwa stracił przyznane mu w sierpniu mieszkanie.

Z ustaleń "Rz" wynika, że takich decyzji było więcej. Niektóre podpisywał wiceminister Chmielewski. W tym jedną – również z 9 sierpnia 2010 r. - o przyznaniu mieszkania jednemu z byłych szefów więziennictwa.

Joanna Dębęk, rzecznik ministerstwa sprawiedliwości nie chce komentować decyzji wiceministra Chmielewskiego. - Toczy się kontrola. Badany jest sposób przyznawania mieszkań funkcjonariuszom Służby Więziennej w latach 2000-2010 – stwierdziła. Trzech kontrolerów z resort u sprawiedliwości rozpoczęło przeglądanie dokumentów 22 marca.

Co na to Służba Więzienna? - Sprawy nie komentujemy – ucina pytania "Rz" Luiza Sałapa, rzecznik służby.

O szczegółach sprawy oraz tym kto i w jakich okolicznościach otrzymywał mieszkania - w poniedziałkowej "Rz".

Powodem są informacje o poważnych nieprawidłowościach i nadużyciach przy przyznawaniu mieszkań, w szczególności byłym i obecnym szefom więziennictwa. Afera wybuchła na przełomie lutego i marca, gdy okazało się, że jeden z byłych szefów Służby Więziennej najpierw pobrał ze służby kilkadziesiąt tysięcy złotych tzw. pomocy mieszkaniowej, a potem dzięki decyzji wiceministra sprawiedliwości Stanisława Chmielewskiego z 9 sierpnia 2010 r. otrzymał lokal o łącznej powierzchni 69,5 metra w atrakcyjnym miejscu w Warszawie. Jego wartość to około pół miliona złotych. Ze względu na to, że jest to mieszkanie gminne, mógłby ubiegać się o jego wykup za kilka procent wartości.

Wydarzenia
Bezczeszczono zwłoki w lasach katyńskich
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Materiał Promocyjny
GoWork.pl - praca to nie wszystko, co ma nam do zaoferowania!
Wydarzenia
100 sztafet w Biegu po Nowe Życie ponownie dla donacji i transplantacji! 25. edycja pod patronatem honorowym Ministra Zdrowia Izabeli Leszczyny.
Wydarzenia
Marzyłem, aby nie przegrać
Materiał Promocyjny
Do 300 zł na święta dla rodziców i dzieci od Banku Pekao
Materiał Promocyjny
4 letnie festiwale dla fanów elektro i rapu - musisz tam być!