- Mężczyzna zginął na miejscu. W drodze jest już prokurator - powiedział dla TVN Warszawa Mariusz Mrozek z biura prasowego policji.
Prokuratura po zbadaniu sytuacji przywróci normalny ruch. Do tego czasu wszystkie składy jeżdżą z opóźnieniem.
- Pociągi od strony Kabat dojeżdżają do stacji Politechnika, a od Młocin do stacji Dworzec Gdański. Między tymi stacjami odbywa się ruch wahadłowy - tłumaczył serwisowi TVN Warszawa rzecznik warszawskiego metra Krzysztof Malawko.