Euro dla całej Europy

Michel Platini pochwalił gospodarzy, finalistów i siebie. Na mistrzostwa w roku 2020 planuje rewolucję

Publikacja: 02.07.2012 02:52

Cztery lata temu podziękowaniem dla Austrii i Szwajcarii było zdanie: „Patrzycie na szczęśliwego szefa". Tym razem szef poszedł w patos: – Fantastyczny. Wyjątkowy. Ten turniej to najlepsze dziedzictwo, jakie kiedykolwiek pozostawiliśmy  – mówił Platini w przeddzień finału o mistrzostwach w Polsce i na Ukrainie. Euro 2012 się udało, co szef UEFA czuje i sercem, i portfelem. – Tyle mam obrazów przed oczami, tyle wrażeń, że aż sobie zrobiłem notatki, żeby o niczym nie zapomnieć – wyciągnął kartkę i zaczął wyliczać.

– Nigdy hasło o pisaniu historii razem nie brzmiało tak prawdziwie. Tu było wszystko: budowa infrastruktury, budowa więzi społecznych, mistrzostwa z duchem fair play. Jestem dumny z gospodarzy, o których tak wiele złego mówiono przed turniejem, a oni pokazali, jacy są, pokazali entuzjazm i możliwości. Nigdy jeszcze mistrzostw Europy na stadionach nie obejrzało aż 1,3 mln osób. Tak wielu ludzi odwiedziło te kraje pierwszy raz. Wszystko rosło: udziały w rynku telewizyjnym nawet w krajach, które nie grały w Euro. W USA i Azji – ponaddwukrotnie w porównaniu z 2008 – mówił Platini.

A gdy przyszło do zadawania pytań, o mikrofon poprosił dziennikarz z Indii i wygłosił tyradę na temat BBC, filmu „Stadiony nienawiści"  i tego, jak bardzo wszystko, co mu nakładziono do głowy przed turniejem, różniło się od tego, co zastał na miejscu.

Od Gdańska do Cardiff

Platini nigdy nie ukrywał, że gdyby decyzja należała do niego, Polski i Ukrainy by nie wybrał. Głosował w 2007 r. na Włochów, bywał dla Ukrainy surowym nadzorcą, wspominał o możliwości odebrania jej turnieju, gdyby nie przyspieszyła z przygotowaniami.

O Polskę też się niepokoił, choć w sobotę zapewniał, że nie bardzo. – Rozważaliśmy przeniesienie całego turnieju do Polski, bo wiedzieliśmy, że sobie poradzi. Niemiec, wbrew plotkom, nie braliśmy pod uwagę – wspominał.

Za cztery lata będą pierwsze mistrzostwa 24-zespołowe, a po nich być może wielki przewrót. Platini chce, by Euro 2020 było turniejem zorganizowanym na 12–13 stadionach całej Europy.

– Widzę, że jesteście bardzo zdziwieni, ale to interesujący pomysł. Takie mistrzostwa uwolniłyby gospodarza od konieczności budowania u siebie kilkunastu stadionów, których nie wykorzysta potem w pełni, a wcale nie muszą być droższe dla kibiców. Przecież taniej jest dolecieć z Gdańska do np. Cardiff niż do Doniecka. Meczów po powiększeniu turnieju będzie 51, więc na każdym stadionie mogą być co najmniej cztery. Decyzję podejmiemy w styczniu 2013 r. – mówił Platini.

Zachwalał też inny swój pomysł, sędziów bramkowych, to był pierwszy turniej z ich udziałem. – Mówicie o nieuznanej bramce dla Ukrainy w meczu z Anglią. Tak, to był błąd, ale wcześniej w tej akcji i tak był spalony. A ważniejsze od tego błędu jest to, co było niewidoczne: obecność sędziów bramkowych sprawiła, że piłkarze lepiej się zachowywali w polu karnym – przekonywał i jeszcze raz powtórzył, że jest przeciwny wprowadzanej przez   FIFA technologii pomagającej ocenić, czy piłka minęła linię bramkową.

UEFA była tak zachwycona kibicami z Irlandii, że ufundowała dla nich specjalną nagrodę, z którą Platini poleci do Dublina. Finalistów szef europejskiego futbolu nazwał zdecydowanie najlepszymi zespołami Euro, chwaląc Włochów za nieoczekiwany sukces, a Hiszpanów – że grają tak inteligentnie i z taką techniką.

– Było wspaniale. Brawo, panie Surkis, brawo, panie Lato, dobra robota – mówił Platini. Dla Hryhorija Surkisa Euro to pożegnanie z władzą. Obronił się dzięki wsparciu UEFA przed wszystkimi przewrotami pałacowymi w federacji ukraińskiej, ale w październiku odchodzi ze stanowiska, władzę w związku przejmie zapewne opcja doniecka.

A u nas będzie zapewne bez zmian, bo Grzegorz Lato po sukcesie organizacyjnym w Euro uwierzył w swój złoty dotyk i na pytanie o polskie sprawy i wybory w PZPN odpowiedział krótko: – Ja jeszcze żadnego meczu nie oddałem walkowerem.

Adam Giersz na straży finansowego fair play

UEFA jest już gotowa do ścigania klubów wydających więcej, niż zarabiają, a w 13-osobowej komisji kontrolującej budżety znalazł się były minister sportu Adam Giersz.

Panel Klubowej Kontroli Finansowej jest podzielony na izbę śledczą i sądową i już w lecie 2013 ma zastosować nowe zasady finansowe przy udzielaniu licencji na grę w pucharach. Ośmioosobową izbą śledczą będzie kierować Jean-Luc Dehaene. W izbie sądowej jest pięć osób, wśród nich Giersz, a szefem został Jose Narciso da Cunha Rodrigues, dotychczas sędzia Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej. Izba śledcza będzie kontrolować m.in. transfery i klubowe zaległości w płacach, izba sądowa wymierzać kary. Apelacje trafią do Trybunału Arbitrażowego do spraw Sportu.

Cztery lata temu podziękowaniem dla Austrii i Szwajcarii było zdanie: „Patrzycie na szczęśliwego szefa". Tym razem szef poszedł w patos: – Fantastyczny. Wyjątkowy. Ten turniej to najlepsze dziedzictwo, jakie kiedykolwiek pozostawiliśmy  – mówił Platini w przeddzień finału o mistrzostwach w Polsce i na Ukrainie. Euro 2012 się udało, co szef UEFA czuje i sercem, i portfelem. – Tyle mam obrazów przed oczami, tyle wrażeń, że aż sobie zrobiłem notatki, żeby o niczym nie zapomnieć – wyciągnął kartkę i zaczął wyliczać.

Pozostało 89% artykułu
Wydarzenia
Bezczeszczono zwłoki w lasach katyńskich
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Materiał Promocyjny
GoWork.pl - praca to nie wszystko, co ma nam do zaoferowania!
Wydarzenia
100 sztafet w Biegu po Nowe Życie ponownie dla donacji i transplantacji! 25. edycja pod patronatem honorowym Ministra Zdrowia Izabeli Leszczyny.
Wydarzenia
Marzyłem, aby nie przegrać
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Materiał Promocyjny
4 letnie festiwale dla fanów elektro i rapu - musisz tam być!