Pociągiem do Bykowni

Rodziny ofiar sowieckiej zbrodni po 72 latach otworzą ich cmentarz

Publikacja: 21.09.2012 03:34

Teresa Dangel ze zdjęciem ojca – płk. Konstantego Druckiego-Lubeckiego, którego szczątki najprawdopo

Teresa Dangel ze zdjęciem ojca – płk. Konstantego Druckiego-Lubeckiego, którego szczątki najprawdopodobniej spoczywają w Bykowni

Foto: Fotorzepa, Raf Rafał Guz

W czwartek z Warszawy do Kijowa wyjechała pociągiem specjalnym pielgrzymka ok. 200 krewnych ofiar zbrodni katyńskiej. Wezmą dziś udział w otwarciu i poświęceniu cmentarza w Bykowni, który upamiętni 3435 polskich ofiar NKWD z 1940 r., figurujących na tzw. ukraińskiej liście katyńskiej.

– Miałam 13 lat, gdy zabrali mi ojca, który był wrażliwym i czułym człowiekiem. Jestem bardzo szczęśliwa, że wreszcie nasze rodziny katyńskie doczekały się cmentarza w Bykowni. Przyjmuję to z wielkim wzruszeniem. Po tylu latach doczekałam się miejsca, które mogę traktować jako grób mojego ojca – mówi „Rz" Teresa Dangel, córka płk. Konstantego Druckiego-Lubeckiego, dowódcy Wileńskiej Brygady Kawalerii. Jednostka, która weszła w skład Północnego Zgrupowania Armii „Prusy", została rozbita przez Niemców w rejonie Magnuszewa. Lubecki wraz z częścią ułanów próbował przebić się na południe do generała Władysława Andersa. 26 września we wsi Leszczesna w pobliżu Lwowa drogę przecięli mu bolszewicy.

– Ojciec trafił do więzienia w Samborze. Ślad po nim urywa się w więzieniu w Kijowie. Do 1994 roku, kiedy ujawniono ukraińską listę katyńską, nie wiedzieliśmy nawet ze stuprocentową pewnością, że został zamordowany – opowiada.

– W końcu się doczekaliśmy. Po 72 latach od zbrodni wreszcie będziemy mogli oddać hołd naszym bliskim w miejscu, gdzie najprawdopodobniej zostali pochowani – dodaje Maria Rubas, synowa starszego sierżanta Korpusu Ochrony Pogranicza Jana Rubasa, który został zamordowany przez NKWD w 1940 roku. Podkreśla, że większość rodzin podróżuje do Bykowni z radością. – Smutek i zaduma towarzyszyły nam od kilkudziesięciu lat. Teraz po prostu się cieszymy, że wreszcie jest miejsce, gdzie będą spoczywać w pokoju – dodaje.

O radości z otwarcia cmentarza w Bykowni mówi też prezes Federacji Rodzin Katyńskich Izabella Sariusz-Skąpska. – To długo oczekiwana chwila. Jadą z nami dzieci, wnuki i prawnuki pomordowanych. Wszyscy chcą być razem w tym dniu – opowiada „Rz".

Nekropolia w Kijowie-Bykowni będzie czwartym cmentarzem katyńskim po tych w Lesie Katyńskim, Miednoje i Charkowie, które otwarto w 2000 r. Znajdą się na nim

m.in. ołtarz z nazwiskami ofiar, Dzwon Pamięci oraz symbole religijne. Będą na nim też rozmieszczone indywidualne tabliczki – epitafia ofiar, zawierające m.in. stopień wojskowy, datę i miejsce urodzenia, przydział służbowy, zawód, funkcję państwową lub społeczną.

W uroczystości, która rozpocznie się o godz. 11 czasu polskiego, wezmą udział także prezydenci Polski i Ukrainy – Bronisław Komorowski i Wiktor Janukowycz. – Zbrodnia katyńska, jej upamiętnienie, ale i jej przezwyciężenie stanowi fundament i Polski współczesnej, i naszej woli budowania pojednania z narodami na wschód od Polski. To bardzo ważne z punktu widzenia przyszłości całego naszego regionu – mówił niedawno prezydent.

W czwartek z Warszawy do Kijowa wyjechała pociągiem specjalnym pielgrzymka ok. 200 krewnych ofiar zbrodni katyńskiej. Wezmą dziś udział w otwarciu i poświęceniu cmentarza w Bykowni, który upamiętni 3435 polskich ofiar NKWD z 1940 r., figurujących na tzw. ukraińskiej liście katyńskiej.

– Miałam 13 lat, gdy zabrali mi ojca, który był wrażliwym i czułym człowiekiem. Jestem bardzo szczęśliwa, że wreszcie nasze rodziny katyńskie doczekały się cmentarza w Bykowni. Przyjmuję to z wielkim wzruszeniem. Po tylu latach doczekałam się miejsca, które mogę traktować jako grób mojego ojca – mówi „Rz" Teresa Dangel, córka płk. Konstantego Druckiego-Lubeckiego, dowódcy Wileńskiej Brygady Kawalerii. Jednostka, która weszła w skład Północnego Zgrupowania Armii „Prusy", została rozbita przez Niemców w rejonie Magnuszewa. Lubecki wraz z częścią ułanów próbował przebić się na południe do generała Władysława Andersa. 26 września we wsi Leszczesna w pobliżu Lwowa drogę przecięli mu bolszewicy.

Wydarzenia
Bezczeszczono zwłoki w lasach katyńskich
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Materiał Promocyjny
GoWork.pl - praca to nie wszystko, co ma nam do zaoferowania!
Wydarzenia
100 sztafet w Biegu po Nowe Życie ponownie dla donacji i transplantacji! 25. edycja pod patronatem honorowym Ministra Zdrowia Izabeli Leszczyny.
Wydarzenia
Marzyłem, aby nie przegrać
Materiał Promocyjny
Do 300 zł na święta dla rodziców i dzieci od Banku Pekao
Materiał Promocyjny
4 letnie festiwale dla fanów elektro i rapu - musisz tam być!