Wójta sposób na gimnazjum

W mojej gminie większość nauczycieli nie potrafiła udowodnić, że przepracowała w tygodniu 40 godzin

Publikacja: 08.10.2012 00:29

Postulaty dotyczące zmian w oświacie samorządowcy złożyli w Sejmie po swoim kongresie pod koniec wrz

Postulaty dotyczące zmian w oświacie samorządowcy złożyli w Sejmie po swoim kongresie pod koniec września

Foto: Fotorzepa, Jerzy Dudek JD Jerzy Dudek

Jutro w resorcie edukacji kolejne spotkanie w sprawie zmian w Karcie nauczyciela. Tym razem to MEN ma przedstawić samorządowcom oraz przedstawicielom nauczycielskich związków swoją propozycję nowelizacji tej ustawy. Jednym z postulatów samorządów jest wydłużenie czasu dydaktycznej pracy nauczycieli, tzw. pensum, z 18 do 20 godzin.

Rz: Wprowadziła pani w swojej gminie rozwiązanie, zgodnie z którym nauczyciele muszą rozliczać się z 40-godzinnego tygodnia pracy.

Elżbieta Frejowska, wójt świętokrzyskiej gminy Nagłowice: Tak, w 2003 r. wyniki egzaminu gimnazjalnego spozycjonowały nas na jednej z ostatnich lokat spośród około 260 gimnazjów w regionie. Poprosiłam wtedy dyrektorów szkół, by sprawdzili, ile godzin pracują nauczyciele.

Co się okazało?

Większość nie udowodniła, że przepracowała w tygodniu 40 godzin. Choć wpisywali tam całą swoją działalność związaną z zawodem nauczyciela: od przygotowania do lekcji, sprawdzania zeszytów, przez rady pedagogiczne aż po udział w wycieczkach. Z tych danych wynikało, że wypracowywali tygodniowo 36 – 38 godzin. Dlatego zaleciłam dyrektorom szkół, aby tę różnicę nauczyciele wypracowali w szkole. W ramach zajęć dodatkowych, pracy z uczniami czy zajęć sportowych.

Efekt?

Nasze gimnazjum jest teraz w pierwszej trzydziestce w regionie, z czego wszyscy jesteśmy dumni. Szanuję pracę nauczycieli, ale z moich obserwacji wynika, że jak w każdej grupie zawodowej, jedna trzecia to pasjonaci, jedna trzecia wykonuje obowiązki, a jedna trzecia po prostu przychodzi do roboty na 18 godzin w tygodniu.

Nie wierzę też, że nauczyciel, który od lat uczy tego samego przedmiotu i tygodniowo pracuje przy tablicy 18 godzin, potrzebuje drugie tyle, by przygotować się do lekcji. To oznaczałoby, że gimnazjaliści, którzy mają 31 godzin lekcyjnych w tygodniu, drugie tyle pracują w domu, a przecież dla nich każda lekcja to nowe wyzwanie intelektualne.

Jak te zmiany przyjęli nauczyciele?

Przyzwyczaili się, choć na początku byli zdziwieni.

Skoro już przy obecnych przepisach można wyegzekwować od pedagogów, by pracowali w szkole dłużej, to po co podnosić pensum o dwie godziny?

Bo z naszych danych wynika, że średnio każdy nauczyciel w Polsce pracuje dwie godziny ponadwymiarowe. To oznacza, że i tak pracuje 20 godzin w tygodniu.

System wynagradzania pedagogów też jest przez samorządy kwestionowany.

Uśrednienie pensji dla grupy zawodowej zabija jakąkolwiek motywację do lepszej pracy. Bo skoro coś i tak mi się należy, to dlaczego mam tę pracę wykonywać lepiej. Nie rozumiem też stanowiska związków zawodowych, które tak uparcie bronią tego rozwiązania, bo prowadzi ono do tego, że liczba nauczycieli będzie malała.

Dlaczego?

Samorządom nie opłaca się uzupełniać wakatów po odchodzących z pracy. Prościej rozłożyć te godziny na innych nauczycieli i zapłacić im za nadgodziny. W ten sposób łatwiej osiąga się poziom średniego wynagrodzenia, które określa Karta nauczyciela na podstawie każdorazowej ustawy budżetowej, gdzie jest określona kwota bazowa wynagrodzenia nauczycieli na dany rok.

Jak to się przekłada na finanse pani gminy?

Od kilku lat nasz budżet jest na w miarę stałym poziomie – 11 – 12 mln zł. W 2006 r. do edukacji dokładaliśmy 726 tys. zł, teraz już 1,5 mln zł, a w międzyczasie byliśmy zmuszeni zamknąć trzy filie szkół podstawowych. Gdybyśmy tego nie zrobili, co roku dokładalibyśmy kolejne 750 tys. To oznacza, że dla naszego budżetu koszt oświaty wzrósł dwu- lub trzykrotnie, zależy jak to liczyć.

Muszę jednak zaznaczyć, że likwidując placówki, nie zwalniałam nauczycieli, przenosiłam ich do innych szkół. W tym roku po kolejnej podwyżce ich płac musiałam zlikwidować pięć etatów.

Przecież wzrost płac uwzględniono w subwencji oświatowej.

Tak, ale nie całkowicie, a ponadto podwyżki dla nauczycieli w przedszkolach i zerówkach pokrywają już gminy, bo państwo tej formy edukacji nie finansuje. Za to nakazuje zatrudniać ich na podstawie Karty nauczyciela i mówi, ile mamy im płacić. W mojej ocenie jest to niekonstytucyjne. Wraz z innymi burmistrzami i wójtami pracujemy właśnie nad przygotowaniem skargi konstytucyjnej w tej sprawie.

Wątpliwości zresztą jest więcej. Dlaczego bibliotekarz zatrudniony w szkole ma pracować 30 godz. i gdy jest nauczycielem dyplomowanym, trzeba mu zapłacić 5 tys. brutto oraz przysługuje mu blisko 80 dni urlopy w roku? A bibliotekarz w gminnej bibliotece pracuje 42 godziny w tygodniu za 3 tys. brutto. Tu pojawia się pytanie, czy na pewno Kartą nauczyciela powinni być objęci wszyscy pedagodzy, czy może tylko ci pracujący przy tablicy.

A jeśli rząd nie spełni żądań?

Jeśli nie dostaniemy więcej pieniędzy na edukację, to w naszej gminie będziemy musieli ograniczyć inwestycje, bo dwóch pozostałych szkół podstawowych i gimnazjum nie możemy zlikwidować. Wiem, że kilkaset gmin będzie miało problemy z uchwaleniem bud- żetu. Co wówczas będzie np. z absorbcją środków unijnych przez samorządy, nie wiem.

Jutro w resorcie edukacji kolejne spotkanie w sprawie zmian w Karcie nauczyciela. Tym razem to MEN ma przedstawić samorządowcom oraz przedstawicielom nauczycielskich związków swoją propozycję nowelizacji tej ustawy. Jednym z postulatów samorządów jest wydłużenie czasu dydaktycznej pracy nauczycieli, tzw. pensum, z 18 do 20 godzin.

Rz: Wprowadziła pani w swojej gminie rozwiązanie, zgodnie z którym nauczyciele muszą rozliczać się z 40-godzinnego tygodnia pracy.

Pozostało 91% artykułu
Wydarzenia
Bezczeszczono zwłoki w lasach katyńskich
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Materiał Promocyjny
GoWork.pl - praca to nie wszystko, co ma nam do zaoferowania!
Wydarzenia
100 sztafet w Biegu po Nowe Życie ponownie dla donacji i transplantacji! 25. edycja pod patronatem honorowym Ministra Zdrowia Izabeli Leszczyny.
Wydarzenia
Marzyłem, aby nie przegrać
Materiał Promocyjny
Świąteczne prezenty, które doceniają pracowników – i które pracownicy docenią
Materiał Promocyjny
4 letnie festiwale dla fanów elektro i rapu - musisz tam być!