Rz: Z nowego raportu KPMG o rynku towarów luksusowych wynika, że krajowy rynek tego rodzaju dóbr pomimo kryzysu rozwija się stabilnie, a dostępność luksusowych marek w naszym kraju jest coraz większa. Czemu to zawdzięczamy?
Agata Gąsiorowska: Produkty, które są uznawane za luksusowe, to te, które dobrze widać, czyli ubrania i gadżety elektroniczne. Jeśli chodzi o jachty czy prywatne samoloty, wzrost ich nabycia to kilka procent w skali roku, a więc wcale nie taki duży. Poza tym rozwarstwienie społeczne powoduje, że bogaci cały czas się bogacą, a więc po prostu mają więcej pieniędzy do wydawania. Są też i tacy, którzy szukają sposobów na to, aby mieć dobra luksusowe pomimo tego, że normalnie nie byłoby ich na nie stać.
Jakiego rodzaju są to sposoby?
Tacy ludzie sprowadzają na przykład elektronikę w dobrej cenie z zagranicy, czasem nie do końca legalnie. Ostatnio zapanowała też moda na wypożyczanie. Polega na tym, że torebkę, która normalnie kosztuje kilka tysięcy złotych, wypożycza się na weekend za kilkadziesiąt złotych tylko po to, żeby pokazać się na przykład na imprezie.
Jak zmienił się rynek dóbr luksusowych? Co na przykład pięćdziesiąt czy dwadzieścia lat temu było luksusem, a dziś już nie jest?