Rz: Gdy dziecko idzie do przedszkola, rodzice mają wiele obaw. Jak powinni reagować na płaczliwość dziecka w pierwszych dniach, jak pomóc jemu i sobie w rozstaniach?
Żaneta Grzechnik: Dla niektórych rodziców pierwsze dni dziecka w przedszkolu są trudne. Martwią się, czy będzie mu dobrze, czy jego potrzeby zostaną zaspokojone, czy nauczycielki będą dobrze się nim opiekowały. Ważne, by tych lęków nie przekazywać dziecku. Jeśli zapłakane i zalęknione widzi w oczach mamy łzy i strach, jego własne lęki nasilają się jeszcze bardziej. Takie postawy nie sprzyjają adaptacji dziecka do warunków przedszkolnych. Natomiast o swoich obawach warto porozmawiać z personelem przedszkola czy mamami, które ten niełatwy czas mają już za sobą. Z doświadczenia wiem, że dzieci dość szybko radzą sobie z lękiem przed rozstaniem i przestają żegnać mamę, tatę płaczem.
Jakich zachowań powinni unikać rodzice?
Nie wolno straszyć dziecka zdaniami w rodzaju: ,,w przedszkolu nauczą cię grzeczności" albo ,, jak zostaniesz przedszkolakiem, to będziesz musiał...". Przed wyjściem rano do przedszkola nie powinno się wprowadzać atmosfery pośpiechu i nerwowości. Zalecałabym także nie pytać dziecka w przedszkolu ,,czy mogę już iść?", bo dziecko może odpowiedzieć ,,nie". Pod żadnym pozorem nie wolno kłamać. Jeśli powie się, że odbierze się dziecko po obiedzie, to trzeba dotrzymać słowa, następnym razem maluch może mieć problemy z zaufaniem opiekunom.
W wielu przedszkolach organizuje się dla rodziców wsparcie adaptacyjne. Na czym to polega i jakie są psychologiczne korzyści z takich inicjatyw?