– Nie mogę odpowiedzieć na to pytanie – stwierdził Dmitrij Miedwiediew, zapytany przez „Rz", kiedy wrak samolotu, który rozbił się pod Smoleńskiem, wróci do Polski. Dodał, że liczy na dalszy dialog z polskimi władzami.
Zdaniem Miedwiediewa koszty wydobycia gazu łupkowego będą wysokie i niekonkurencyjne wobec konwencjonalnych złóż.
Premier Rosji skrytykował też działania Unii w sprawie kryzysu na Cyprze. Próbę opodatkowania lokat bankowych uznał za konfiskatę. – Mogę to porównać wyłącznie z historycznymi decyzjami, jakie podejmowano w Związku Sowieckim – powiedział.
Zastępca redaktora naczelnego „Rz" był jedynym dziennikarzem z Polski, który brał udział w środowym spotkaniu z premierem Rosji.