Prace wstrzymano, zamknięto też podjazd pod halę przylotów lotniska. Podróżni korzystają z wyjść na wyższy poziomie, który normalnie służy jako hala odlotów.

- Saperzy rano podejmą badanie przedmiotu – powiedział TVN24 Przemysław Przybylski, rzecznik lotniska im. Chopina.