Antifa uczy się walczyć

Antyfaszyści szkolą się w sztukach walki, by dorównać narodowcom

Publikacja: 09.05.2013 02:30

Członkowie Antify od lat uczestniczą w ulicznych walkach. Jak w 2007 r. w Krakowie, gdy starli się z

Członkowie Antify od lat uczestniczą w ulicznych walkach. Jak w 2007 r. w Krakowie, gdy starli się z policją pilnującą porządku podczas marszu ONR

Foto: Fotorzepa, Bartosz Siedlik

Pod koniec marca derby stołecznych klubów Polonii i Legii zostały zakłócone zamieszkami na trybunach. Nie pobili się jednak fani antagonistycznych klubów, ale dwie grupy kibiców Polonii: narodowcy i antyfaszyści. To kolejne starcie w walce, której najgłośniejszą odsłoną były zadymy podczas Marszu Niepodległości w 2011 roku w Warszawie. Uliczna agresja może się nasilić. Jak ustaliła „Rz", antyfaszyści zaczynają uczyć się stosowania przemocy w metodyczny sposób. Od lat robią to już narodowcy.

Na początku czerwca w Poznaniu odbędzie się „pierwsza edycja wolnościowych dni sportów walki Freedom Fighters". Ogłoszenia w tej sprawie trafiły na portale antyfaszystowskie. W programie jest m.in. trening samoobrony, walki bokserskie i w formule kick-boxingu, a także „dyskusja na temat przydatności sportu w ruchach społecznych". Część zajęć odbędzie się w poznańskim skłocie Rozbrat, czyli pustostanie zajętym przez anarchistów bez zgody właścicieli.

Organizatorzy twierdzą, że celem jest popularyzacja sportu, a nie propagowanie przemocy. – Być może pojawią się osoby chcące szkolić się w biciu faszystów, ale w tak krótkim  czasie niewiele się nauczą – zapewnia jeden z organizatorów, który prosi o zachowanie anonimowości.

Szkolenie przypomina jednak cieszące się złą sławą obozy dla nacjonalistów, które odbywają się w Polsce od kilkunastu lat. Ich celem też formalnie jest jedynie popularyzacja sportu i rywalizacji.

Kilka dni temu szkolenie strzeleckie przeszli sympatycy działającego na Śląsku stowarzyszenia Duma i Nowoczesność. Strzelali, jak twierdzą, m.in. z pepeszy i kałasznikowów. W czerwcu ubiegłego roku w lasach nieopodal Wodzisławia Duma i Nowoczesność zorganizowała z kolei obóz survivalowy. W programie było m.in. strzelanie z łuków i rzucanie nożami do celu.

Podczas takich obozów uczestnicy często biorą udział w pogadankach. Było tak w trakcie zajęć, które na przełomie sierpnia i września w Masywie Śnieżnika zorganizowało Narodowe Odrodzenie Polski. Wykłady odbyły się pod hasłem „Jak stać się politycznym żołnierzem". Podobnie jak podczas planowanego szkolenia dla antyfaszystów rozegrano turniej bokserski.

Szkolenia dla nacjonalistów mają złą prasę, bo już raz doprowadziły do tragedii. W 1995 roku trzy osoby wracające z obozu nad jeziorem Śniardwy pobiły w Legionowie pod Warszawą około 30 bezdomnych, z których dwóch zmarło. Dlatego w 2011 roku pod naciskiem mediów odwołano treningi w Biały Dunajcu z udziałem fińskiego mistrza sztuk walk Niko Puhakki, otwartego nacjonalisty.

Kursy ze sztuk walki dla antyfaszystów to na tym tle nowość. Nie ukrywają tego organizatorzy.

– Takie szkolenia odbywały się już kilkakrotnie w Polsce przy okazji festiwali kulturalnych. Pomysł zorganizowania imprezy, której głównym punktem są sztuki walki, jest jednak świeży – mówi jeden z nich.

Będą krwawe starcia lewaków z narodowcami? Już ćwiczą w Poznaniu.

Były szef GROM i specjalista w dziedzinie bezpieczeństwa gen. Roman Polko nie kryje zaniepokojenia.  – Takie szkolenia nie mają nic wspólnego ze sztukami walki. To w rzeczywistości nauka  bijatyk ulicznych – komentuje. – Spirala niebezpiecznie się nakręca. Obawiam się, że efekty będziemy mogli zaobserwować na ulicach. Obie strony będą starały się dowieść, kto jest lepiej wyszkolony.

W ostatnich latach Antifa starła się z nacjonalistami nie tylko podczas Marszów Niepodległości w Warszawie, ale także m.in. w Lublinie i Katowicach. Tzw. antyfaszyści organizują się w Internecie. W 2011 r. „Rz" ujawniła treści z ich wewnętrznego forum. Chwalili się tam napaściami na ludzi, których uznali za nacjonalistów. „Szybka podbitka, seria kopów, nazik zglebowany" – tak jeden z nich opisywał napaść na kobietę, która podpadła mu krótko ostrzyżonymi włosami.

Socjolog z Uniwersytetu Jagiellońskiego dr Jarosław Flis mówi, że rozwojowi radykalnych grup sprzyja kryzys gospodarczy. Jednak jego zdaniem uda się je utrzymać w ryzach. – Na szczęście Polska nie była dotąd przesadnie podatna na zjawiska tego typu. Na razie nic nie wskazuje na to, że wyjdą one poza margines – komentuje.

Pod koniec marca derby stołecznych klubów Polonii i Legii zostały zakłócone zamieszkami na trybunach. Nie pobili się jednak fani antagonistycznych klubów, ale dwie grupy kibiców Polonii: narodowcy i antyfaszyści. To kolejne starcie w walce, której najgłośniejszą odsłoną były zadymy podczas Marszu Niepodległości w 2011 roku w Warszawie. Uliczna agresja może się nasilić. Jak ustaliła „Rz", antyfaszyści zaczynają uczyć się stosowania przemocy w metodyczny sposób. Od lat robią to już narodowcy.

Pozostało 88% artykułu
Wydarzenia
Bezczeszczono zwłoki w lasach katyńskich
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Materiał Promocyjny
GoWork.pl - praca to nie wszystko, co ma nam do zaoferowania!
Wydarzenia
100 sztafet w Biegu po Nowe Życie ponownie dla donacji i transplantacji! 25. edycja pod patronatem honorowym Ministra Zdrowia Izabeli Leszczyny.
Wydarzenia
Marzyłem, aby nie przegrać
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Materiał Promocyjny
4 letnie festiwale dla fanów elektro i rapu - musisz tam być!