Polacy chcą dostępu do brytyjskich archiwów wojskowych. Jest światełko w tunelu

Brytyjczycy ograniczają dostęp do teczek osobowych ponad 250 tys. żołnierzy Polskich Sił Zbrojnych na Zachodzie. Ich bliscy piszą petycję do rządu. Czy jest szansa, aby polskie archiwa miały dostęp do tych akt?

Publikacja: 13.05.2025 05:01

Polacy chcą dostępu do brytyjskich archiwów wojskowych. Jest światełko w tunelu

Foto: AdobeStock

Na razie pod petycją podpisało się ponad 1700 osób, gdy będzie ich 10 tys., musi na nią odpowiedzieć rząd Wielkiej Brytanii. Zbiórka podpisów trwa do 17 października 2025 r. 

Co znajduje się w brytyjskich archiwach wojskowych?

W zasobach archiwum resortu obrony Wielkiej Brytanii znajdują się teczki ewidencyjne z dokumentacją przebiegu służby aż 250 tys. polskich żołnierzy. Złożone są one na terenie bazy wojskowej niedostępnej dla odwiedzających. Możliwy jest jedynie kontakt elektroniczny.

Czytaj więcej

Tajemnice spotkania w Krzyżowej

Zdaniem dr Anety Hoffman, prezes Fundacji Znaki Pamięci, czas oczekiwania na odpowiedź to ponad rok. Po dokumenty te mogą sięgnąć kombatanci PSZ lub członkowie ich rodzin po udokumentowaniu pokrewieństwa. – Mimo zapewnień, że po udokumentowaniu śmierci weterana po dłuższym okresie od jego śmierci także polscy historycy będą mogli otrzymać dane ewidencyjne danego żołnierza, mi osobiście nie udało się takich dokumentów otrzymać – dodaje dr Aneta Hoffman.  

Karty te są sporządzone w języku polskim i uzupełniane przez okres służby żołnierza, dlatego zdaniem dr Hoffman stanowią istotne źródło informacji. – Z odpowiedzi skierowanych do weteranów wynika, że przesyłane były początkowo tylko jedno- lub dwustronicowe zaświadczenia stanowiące kompendium wiedzy z teczki ewidencyjnej. Od pewnego czasu rodziny otrzymują niekiedy także skany czy kserokopie kart ewidencyjnych weterana PSZ – dodaje.

Wojskowe Biuro Historyczne prowadziło nieoficjalne rozmowy z Archiwum Ministerstwa Obrony Narodowej Wielkiej Brytanii dotyczące ewentualnych możliwości pozyskania przez stronę polską materiałów archiwalnych dotyczących Polskich Sił Zbrojnych, które są przechowywane w archiwum

Paulina Jewstafiew z Wojskowego Biura Historycznego

Dlaczego jest ważny dostęp do brytyjskich archiwów wojskowych

– Z uwagi na fakt, iż nie zostały opublikowane całościowe listy żołnierzy PSZ, zasób będący w rękach brytyjskich jest bezcennym źródłem wiedzy i dokumentacji służby dziesiątek tysięcy polskich żołnierzy w toku II wojny światowej. W przypadku 2 Korpusu istnieje jedynie pełna, stworzona przez samych oficerów długo po wojnie, wydana drukiem w Londynie w 1991 r. pełna lista żołnierzy 3 Dywizji Strzelców Karpackich, podczas gdy inni żołnierze czy oficerowie znani są z rozproszonych publikacji o poszczególnych oddziałach, i to w większości tylko ci odznaczeni. W przypadku 1 Dywizji Pancernej gen. Maczka jest jedynie lista odznaczonych. Podobnie z 1 Samodzielną Brygadą Spadochronową. Najlepiej udokumentowani na pewno są polscy lotnicy – dodaje szefowa Fundacji Znaki Pamięci.

Czytaj więcej

Czy shermany wrócą do Polski? Poszukiwania czołgów z II wojny światowej w Argentynie

– Możliwość przejęcia zasobu przez polskie instytucje archiwalne stanowiłoby nie tylko zabezpieczenie bardzo ważnej dokumentacji archiwalnej dotyczącej naszych żołnierzy, ale także umożliwiłoby rodzinom i historykom o wiele łatwiejszy dostęp do tej ewidencji, a co za tym idzie jej opracowanie – zaznacza Aneta Hoffmann.

Brytyjczycy przekazali jak na razie 10 tys. teczek poległych w II wojnie światowej polskich żołnierzy

Warto przypomnieć, że w marcu 2015 r. Brytyjczycy przekazali do Polski ok. 10 tys. teczek personalnych po żołnierzach Polskich Sił Zbrojnych na Zachodzie, którzy zginęli bądź zmarli podczas II wojny światowej. Teczki były dotąd w zasobach Ministerstwa Obrony Wielkiej Brytanii. – Ponieważ po zakończeniu II wojny Polskie Siły Zbrojne na Zachodzie rozformowano, archiwalia, dokumenty kadrowe po żołnierzach zostały przejęte przez brytyjskie Ministerstwo Obrony. Były przez wiele lat wykorzystywane do celów praktycznych, tzn. służyły do wydawania rodzinom czy zainteresowanym informacji poświadczających przebieg służby, odznaczeń. Jednak z upływem czasu te dokumenty tracą charakter praktyczny, natomiast mają walor historyczny, dlatego strona brytyjska zdecydowała się na przekazanie ich do Polski – wyjaśniał wówczas Piotr Długołęcki z MSZ.

Materiały trafiły do Centralnego Archiwum Wojskowego (CAW) w Warszawie. Teczka personalna zawiera informacje na temat konkretnego żołnierza, czyli datę i miejsce jego urodzenia, a także śmierci. Znajdują się informacje o wykształceniu i odbytych szkoleniach, przebiegu służby, w tym udziału w walkach oraz informacje o odznaczeniach.

Czytaj więcej

Kulisy sprzedaży depozytu Zamoyskich. Co proponowali spadkobiercy?

W 2014 r. Brytyjczycy przekazali do CAW kopie teczek niektórych dowódców, m.in. generałów Władysława Andersa, Antoniego Chruściela, Stanisława Maczka, Stanisława Sosabowskiego. – Cały czas trwają też rozmowy prowadzone zarówno przez MSZ, jak i MON dotyczące przekazania do Polski zasadniczego zbioru, czyli teczek personalnych żołnierzy, którzy przeżyli II wojnę i zostali w Wielkiej Brytanii bądź wyemigrowali do innych krajów – mówił w 2015 r. ówczesny historyk MSZ.

Czy od tamtego czasu nie nastąpił jednak jakikolwiek postęp w rozmowach prowadzonych z Brytyjczykami? Z odpowiedzi, które „Rzeczpospolita” otrzymała z MSZ oraz Naczelnej Dyrekcji Archiwów Państwowych, wynika, że efekt jest mizerny.

Czy teczki żołnierzy PSZ wrócą wreszcie z Wielkiej Brytanii do Polski?

Krystian Cieślak z biura prasowego Naczelnej Dyrekcji Archiwów Państwowych poinformował „Rz”, że rozmowy na ten temat nie były prowadzone przez naczelnego dyrektora archiwów państwowych – „ani samodzielnie, ani wspólnie z innym urzędem centralnym”.

 „Ministerstwo Spraw Zagranicznych, w tym Ambasada RP w Londynie, wspierają instytucje właściwe w sprawie przekazania do Polski teczek ewidencyjnych żołnierzy Polskich Sił Zbrojnych, znajdujących się w archiwach Zjednoczonego Królestwa. W 2015 r. – m.in. dzięki staraniom dyplomatycznym – doszło do przekazania 10 tys. teczek personalnych żołnierzy, którzy służyli w Polskich Siłach Zbrojnych na Zachodzie. Resort dyplomacji przykłada wagę do wspierania wyżej wymienionych działań, w tym zwłaszcza w zakresie kontaktów z administracją brytyjską” – odpowiedział „Rzeczpospolitej” resort dyplomacji.  

Jedynie Wojskowe Biuro Historyczne daje nadzieję, że może się coś zmienić. – W ciągu ostatnich kilku miesięcy Wojskowe Biuro Historyczne prowadziło nieoficjalne rozmowy z Archiwum Ministerstwa Obrony Narodowej Wielkiej Brytanii dotyczące ewentualnych możliwości pozyskania przez stronę polską materiałów archiwalnych dotyczących Polskich Sił Zbrojnych, które są przechowywane w archiwum. Ustalono, że strona brytyjska jest otwarta na rozmowy dotyczące przekazania stronie polskiej cyfrowych kopii materiałów archiwalnych dotyczących Polskich Sił Zbrojnych wytworzonych przez administrację brytyjską w trakcie II wojny światowej, a także krótko po jej zakończeniu – informuje „Rz” Paulina Jewstafiew z WBH.

Na razie pod petycją podpisało się ponad 1700 osób, gdy będzie ich 10 tys., musi na nią odpowiedzieć rząd Wielkiej Brytanii. Zbiórka podpisów trwa do 17 października 2025 r. 

Co znajduje się w brytyjskich archiwach wojskowych?

Pozostało jeszcze 97% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Komentarze
Marek Kozubal: Czy dzieci zabite w Puźnikach kolaborowały z NKWD?
Polityka
Adrian Zandberg: Powinna powstać europejska armia
Wojsko
Marek Kozubal: Jak tworzyć służbę Ojczyźnie?
Polityka
Polska chce ziemi od Czechów
Wojsko
Aplikacje sportowe lokalizują żołnierzy, służby się cieszą, a kontrwywiad ostrzega
Materiał Promocyjny
Między elastycznością a bezpieczeństwem