Pierwsza tura wyborów prezydenckich odbędzie się w niedzielę 18 maja. W poniedziałek w rozmowie z Radiem Zet Adrian Zandberg był pytany m.in. o przedwyborcze sondaże oraz o debatę kandydatów, która wieczorem odbędzie się w TVP S.A. w likwidacji.
- Debata to zawsze ciekawy moment, w którym można się skonfrontować z konkurentami z innych partii politycznych, a że teraz te debaty mają nieco bardziej interaktywny charakter niż dotąd, to zrobiły się nieco dłuższe, czasem nieco żywsze - powiedział. Dopytywany o ewentualne przygotowania dodał, że przed debatą zamierza poświęcić kilka godzin na przemyślenie tego, „co w tej debacie może się wydarzyć”, zastrzegł przy tym, że nie zamierza prowadzić „jakichś szczególnych technicznych przygotowań”.
Czytaj więcej
Są wyniki najnowszego badania preferencji partyjnych - sondaż przeprowadzony przez United Surveys...
Adrian Zandberg: Miliony ludzi mają dość PO-PiS-u
Współprzewodniczący Partii Razem był też pytany o zjawisko, w którym część młodych wyborców Konfederacji wskazuje go jako kandydata drugiego wyboru, z kolei dla części sympatyków Razem kandydatem drugiego wyboru jest lider Konfederacji Sławomir Mentzen. - W Polsce są miliony ludzi, którzy mają już po prostu dosyć PO-PiS-u. 20 lat mija, odkąd te dwie partie rządzą nami na przemian, odkąd pół narodu stało się zakładnikami osobistej nienawiści i osobistej wojny pomiędzy Donaldem Tuskiem a Jarosławem Kaczyńskim i ja myślę, że te najbliższe wybory, a później wybory parlamentarne w 2027 roku to będzie ten moment, w którym skończymy tę historię - skomentował.
- Powinniśmy ją skończyć z jednego bardzo prostego powodu: ten PO-PiS-owy spór. z którego coraz mniej wynika, zaczyna być szkodliwy dla Polski, szkodliwy ze względów rozwojowych, inwestycyjnych. On wyprał polską politykę z treści, została tylko czysta emocja, czysta wrogość i niezdolność do współpracy - dodał.