Dlaczego ludzie tak łatwo dają się nabierać parabankom?
Konrad Maj:
Ponieważ mamy względne zaufanie do instytucji finansowych. Różnica między parabankiem a bankiem w świadomości społecznej nie jest na tyle wyrazista, żeby rozdzielać tego typu instytucje. Jeśli ktoś sprytnie udaje bank, używając wszelkich możliwych sposobów, to można ulec takiemu złudzeniu. Nie ma wyrazistej kampanii informacyjnej na ten temat, brakuje ostrzeżeń. Brakuje czynnika edukacyjnego, więc dosyć łatwo uwierzyć firmom, które podszywają się pod banki. Resztę załatwia sprytny sprzedawca, który wie, jak unikać trudnych pytań, manipulując informacją.