Bomber trafi na obserwację

Marcin L., podejrzany o czerwcowe alarmy bombowe, ma trafić na obserwację psychiatryczną. Jeśli okaże się, że jest niepoczytalny, nie poniesie żadnej kary.

Publikacja: 23.08.2013 01:37

Bomber trafi na obserwację

Foto: Fotorzepa

– Biegli lekarze, którzy dotychczas przebadali Marcina L., nie byli w stanie stwierdzić, czy podejrzany jest poczytalny, a to istotna informacja przy określeniu ewentualnej odpowiedzialności za czyny – tłumaczy „Rz" Krzysztof Kopania, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Łodzi. I dodaje: – W najbliższych dniach będziemy wnioskować do sądu o zgodę na umieszczenie podejrzanego na kilkutygodniowej obserwacji.

E-maile o podłożeniu ładunków wybuchowych zostały rozesłane w połowie czerwca do 22 instytucji w kraju, w tym szpitali, sądów i centrów handlowych oraz prokuratur. Wywołały ogromne zamieszanie i konieczność ewakuacji 2,5 tys. osób.

Łódzka prokuratura prowadzi od tygodnia śledztwo w sprawie wywołania fałszywych alarmów i spowodowania przez to zagrożenia dla życia i zdrowia ludzi oraz mienia (przejęła je od prokuratury katowickiej, która jest poszkodowana, bo do niej także trafił w czerwcu e-mail informujący o podłożeniu bomby).

E-maile o rzekomych ładunkach wybuchowych, których autorem ma być Marcin L., zostały wysłane z serwerów w kraju oraz za granicą – w Stanach Zjednoczonych, Francji oraz w Niemczech.

Według policji informacje o rzekomych bombach sam L. wysyłał z Wielkiej Brytanii (gdzie dorywczo pracował) za pośrednictwem dwóch skrzynek e-mailowych, a także z telefonu komórkowego. Miał też stosować techniki szyfrowania e-maili.

Dlaczego Marcin L. miałby to robić? Nie wiadomo.

– Mamy pewne informacje o motywach podejrzanego, są one sprawdzane, jednak dla dobra śledztwa nie mogę o nich mówić – tłumaczy Krzysztof Kopania.

Marcin L. składał wyjaśnienia, ale prokuratura nie ujawnia ich treści. Dwaj pozostali mężczyźni, którzy zostali zatrzymani wraz z L. i wypuszczeni bez stawiania zarzutów, mają w śledztwie status świadków. To – według informacji „Rz" – m.in. ich zeznania wskazały na Marcina L.

Jak wynika z naszych informacji, biegły z katowickiego sądu zbadał sprzęt komputerowy należący do Marcina L. Co wynika z opinii biegłego i czy potwierdza ona tezę prokuratury, nie wiemy.

Prokuratura zwróciła się również do USA z prośbą o informacje, bo e-maile miały być rozsyłane m.in. za pośrednictwem serwerów zarejestrowanych w USA. – Jeżeli strona amerykańska uzna, że to był głupi wybryk, to nie ujawni żadnych informacji. Ujawnia je zwykle w najpoważniejszych sprawach dotyczących np. aktów terroryzmu – mówi „Rz" doświadczony informatyk.

Jak ujawniła „Rz", przeszłość L. jest świetnie znana organom ścigania. Marcin L. został trzykrotnie skazany za przestępstwa za pomocą Internetu.

W sieci ogłaszał się jako specjalista od utrzymania serwisu internetowego, e-commerce i oprogramowania. Wyroki otrzymywał w zawieszeniu i nadal zajmował się oszustwami przez Internet.

W katowickiej prokuraturze prowadzona jest przeciw niemu kolejna sprawa o oszustwa.

– Biegli lekarze, którzy dotychczas przebadali Marcina L., nie byli w stanie stwierdzić, czy podejrzany jest poczytalny, a to istotna informacja przy określeniu ewentualnej odpowiedzialności za czyny – tłumaczy „Rz" Krzysztof Kopania, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Łodzi. I dodaje: – W najbliższych dniach będziemy wnioskować do sądu o zgodę na umieszczenie podejrzanego na kilkutygodniowej obserwacji.

E-maile o podłożeniu ładunków wybuchowych zostały rozesłane w połowie czerwca do 22 instytucji w kraju, w tym szpitali, sądów i centrów handlowych oraz prokuratur. Wywołały ogromne zamieszanie i konieczność ewakuacji 2,5 tys. osób.

Wydarzenia
Bezczeszczono zwłoki w lasach katyńskich
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Materiał Promocyjny
GoWork.pl - praca to nie wszystko, co ma nam do zaoferowania!
Wydarzenia
100 sztafet w Biegu po Nowe Życie ponownie dla donacji i transplantacji! 25. edycja pod patronatem honorowym Ministra Zdrowia Izabeli Leszczyny.
Wydarzenia
Marzyłem, aby nie przegrać
Materiał Promocyjny
Do 300 zł na święta dla rodziców i dzieci od Banku Pekao
Materiał Promocyjny
4 letnie festiwale dla fanów elektro i rapu - musisz tam być!