Dwa projekty w sprawie asystentów osób z niepełnosprawnościami. Czym się różnią?

Osoby z niepełnosprawnością od lat apelowały o przepisy zapewniające im asystentów. Teraz są dwa konkurencyjne projekty: prezydencki i rządowy. Sprawdzamy, czym różnią się przedstawione propozycje.

Publikacja: 12.12.2024 05:13

Dwa projekty w sprawie asystentów osób z niepełnosprawnościami. Czym się różnią?

Foto: Adobe Stock

Uwzględniony w obu projektach zakaz zatrudniania członków rodzin osób z niepełnosprawnościami to odpowiedź na postulat, aby uniezależnienie tych ostatnich – głównie od rodziców i innych bliskich – nie pozostało jedynie fikcją. Proponowane rozwiązania różnią się jednak w kwestii dolnej i górnej granicy wieku samych wspieranych.

Projekt Andrzeja Dudy nie przewiduje bowiem, aby asystenci byli dostępni też dla osób niepełnoletnich (nie realizuje takiego postulatu). W rozmowie z „Rzeczpospolitą” Paulina Malinowska-Kowalczyk, doradczyni prezydenta ds. osób z niepełnosprawnościami, tłumaczyła, że takie rozwiązanie było podyktowane względami finansowymi. Zaznaczyła jednak, że dwa lata po wejściu w życie nowych przepisów przeszłyby one ewaluację, i wtedy – jeśli pozwoliłyby na to finanse państwa –  grupa uprawniona mogłaby zostać poszerzona też o niepełnoletnich.

Pozostało jeszcze 82% artykułu

Tylko 69 zł za pół roku czytania.

O tym, jak szybko zmienia się świat. Czy będzie pokój na Ukrainie. Co się dzieje w kraju przed wyborami. Teraz szczególnie warto wiedzieć więcej. Wyjaśniamy, tłumaczymy, inspirujemy.

Niepełnosprawni
Prawem osób z niepełnosprawnościami jest upominanie się o maksimum
Materiał Promocyjny
Sześćdziesiąt lat silników zaburtowych Suzuki
Prawo drogowe
Rząd zaostrza przepisy z powodu 1 procentu kierowców
Zawody prawnicze
Kancelaria oszukała ponad 8 tys. osób. Oskarżona radczyni prawna
Konsumenci
Prawo zatrzymania. Siedmiu sędziów SN orzekło korzystnie dla frankowiczów
Prawo w Polsce
Od podatków po wycinkę drzew. Są nowe propozycje zespołu Rafała Brzoski
Materiał Promocyjny
Zrozumieć elektromobilność, czyli nie „czy” tylko „jak”