Niszczycielski Ksawery w niedzielę opuścił nasz kraj. Trwa wielkie sprzątanie i liczenie strat po dwóch dniach huraganowego wiatru.
W wyniku wypadków spowodowanych przez huragan śmierć poniosło w sumie pięć osób, a kilkadziesiąt zostało rannych. Wiatr łamał drzewa, zrywał dachy (m.in. na kościele w Dębicy), trakcję kolejową czy energetyczną. A idące za nim zawieje spowodowały olbrzymie utrudnienia na drogach.
W niektórych regionach, m.in. w województwach kujawsko-pomorskim i wielkopolskim, w sobotę kierowcy stali w kilkunastogodzinnych korkach. Jeszcze wczoraj po południu 36 tys. domów pozbawionych było prądu. Największe problemy były w województwach zachodniopomorskim i pomorskim.
Wicepremier Elżbieta Bieńkowska zapowiedziała, że dziś znane będą pierwsze szacunki strat w infrastrukturze drogowej i kolejowej. – Na pewno będą też pierwsze analizy sytuacji na drogach i kolei – zapewnia rzecznik resortu infrastruktury i rozwoju Piotr Popa.
Ministerstwo Administracji i Cyfryzacji poinformowało, że ma pieniądze z rezerwy celowej na pomoc poszkodowanym. Resort jest gotowy na wypłatę zapomóg po 6 tys. zł czy też większych zasiłków – do 20 tys. zł – na odbudowę zniszczonych budynków.