Rz: „Straszenie kapitału za pomocą »dużej pały« to mniej polskich inwestycji w Polsce, a więcej za granicą" – napisał na Twitterze prof. Leszek Balcerowicz. Czy Platforma Obywatelska po ujawnieniu nagrań w aferze taśmowej śmiertelnie wystraszyła biznes?
Cezary Kaźmierczak, prezes Związku Przedsiębiorców i Pracodawców:
Jedno jest pewne – z nagrań wyłania się wstrząsający obraz tego, jak przedstawiciele rządu gardzą biznesem. Traktują ich jak „tłuste misie", które można okraść. Przedsiębiorcy są załamani tym, co usłyszeli, a przede wszystkim tym, czego nie usłyszeli. Pół biedy, gdy polityk przy wódce pręży muskuły przed koleżką, choć to przykre, że nawet po pijanemu ministrowi rządu przychodzi do głowy, żeby przedsiębiorcę „jeszcze bardziej okraść". Ale pragnę zwrócić uwagę, że ani minister Sienkiewicz, ani premier Tusk nie przeprosili ?i nie odcięli się od tych deklaracji.
Dlaczego się tak stało?
Nie wiem. Może to oficjalna doktryna rządu. Ale biorąc pod uwagę to, że na razie nikt nie odniósł się nawet do opinii ministra Parafianowicza, który mówi, że jeśli „kontrola jest zlecona, to koniec", czyli nie ma ratunku, winny czy niewinny, i tak wpadnie w sidła skarbówki – to jest nad czym się zastanawiać. Biorąc pod uwagę milczenie, można dojść do wniosku, że jest to według premiera dobra praktyka.