24 lipca 2014 r. samolot McDonnell Douglas MD-83 ze 116 osobami na pokładzie (6 członków załogi, 110 pasażerów, w tym 54 Francuzów), lecący ze stolicy Burkiny Faso, Wagadugu do Algieru, rozbił się w środkowym Mali. Zginęli wszyscy.
Błąd, który zdecydował o tragedii
Śledztwo w sprawie przyczyn tej tragedii prowadziło francuskie biuro badania katastrof BEA i francuski wymiar sprawiedliwości (sędziowie, prokuratorzy) wspierany przez 3 ekspertów sądowych w zakresie lotnictwa i żandarmów z instytutu badan kryminalnych. Wszyscy badający zgodzili się, że główną przyczyną katastrofy było nie włączenie systemu odmrażania sond silnika w warunkach temperatury na zewnątrz samolotu i wilgotności w strefie jego przelotu.
Ten błąd spowodował znaczne zmniejszenie siły ciągu silników, bo sondy zatkane przez lód wysłały błędną informację. Piloci zorientowali się zbyt późno o tym, prędkość samolotu zmalała poniżej granicy bezpieczeństwa, maszyna przechyliła się na skrzydło, stanęła dęba i ostatecznie straciła siłę nośną. Rozbiła się na pustkowiu.
Drugim błędem było zachowanie pilotów, którzy próbując odzyskać równowagę przesunęli dźwignię gazu do tyłu zamiast do przodu zwiększając przeciągnięcie (utratę siły nośnej). Według specjalisty od lotnictwa, doszło do utraty kontroli nad samolotem nie objętym ochroną. — Tylko maszyny Airbusa i B787 i B777 Boeinga są chronione, a to oznacza, że nie może w nich dojść do przeciągnięcia — dodaje. MD-83 nie miał takiego systemu, a jako mało zautomatyzowany nie jest łatwy w prowadzeniu — ocenia jeden z pilotów.