Mimo zamknięcia granic wielu państw i wprowadzenie zakazu lotów z Europy do USA, wojsko - przynajmniej na dziś - nie zrezygnuje z ćwiczeń Defender Europe'20 w Polsce. Amerykanie planują jednak zmienić ich scenariusz. W Polsce część ćwiczeń miała odbyć się w maju.
W środę na poligonie w Drawsku Pomorskim rozpoczęły się ćwiczenia Defender Europe'20 - to największe amerykańskie ćwiczenia związane z przerzutem wojsk Sił Lądowych USA do Europy. Organizuje je Dowództwo Wojsk Lądowych USA w Europie (USAREUR), ale gospodarzem jest Polska. Manewry w Drawsku otworzył prezydent Andrzej Duda i minister obrony Mariusz Błaszczak, choć tego dnia premier wydał zakaz organizacji imprez masowych. W tych największych od 25 lat ćwiczenia wojsk sojuszniczych bierze udział prawie 37 tysięcy żołnierzy z 18 krajów, a 20 tysięcy zostanie przerzuconych na nasz kontynent bezpośrednio ze Stanów Zjednoczonych. Z polskiej strony - w ćwiczeniach biorą udział prawie 3 tysiące żołnierzy. Oprócz wojsk bezpośrednio ćwiczących, do zabezpieczenia tych ćwiczeń siły zbrojne zaangażują też swój potencjał logistyczny w łącznej liczbie niemal 10 tys. żołnierzy.