– Każdy polski rząd powinien obierać kurs na euro – mówi prof. Witold Orłowski, główny ekonomista PwC. – Absolutnie tak. Co nie znaczy, że to będzie szybko, a droga będzie łatwa – wtóruje mu Małgorzata Starczewska-Krzysztoszek, ekonomistka z Uniwersytetu Warszawskiego. – Jesteśmy oczywiście za tym, by nowy rząd obrał kurs na euro, a właściwie, by powrócił na ten kurs, porzucony osiem lat temu – dodaje Łukasz Bernatowicz, prezes Związku Pracodawców Business Centre Club.
Pełnomocnik na start
– Rząd powinien zacząć od przywrócenia urzędu pełnomocnika rządu do spraw euro. Taki urząd istniał i został zlikwidowany za czasów PiS – mówi Janusz Jankowiak, główny ekonomista Polskiej Rady Biznesu. To przywrócenie miałoby znaczenie symboliczne. – Byłby w tym jednak także wymiar praktyczny, bo pełnomocnik powinien m.in. przygotowywać cykliczne raporty, np. półroczne, na temat stopnia przygotowania naszego kraju do przyjęcia wspólnej waluty – tłumaczy.
Czytaj więcej
Polski rząd powinien obrać kurs na euro. Korzyści przewyższają koszty – mówią ekonomiści.
Jankowiak nie widzi natomiast szans na przywrócenie w obecnym układzie departamentu do spraw integracji ze strefą euro w Narodowym Banku Polskim. – Przy tym nastawieniu tej instytucji to raczej niemożliwe, co nie znaczy, że posłowie z Komisji Finansów Publicznych czy Komisji do spraw Integracji Europejskiej nie powinni wzywać na swoje posiedzenia przedstawicieli zarządu NBP, odpytując ich o merytoryczną pracę na szczeblu banku centralnego w kierunku konwergencji ze strefą euro. Na razie tyle da się zrobić – mówi Jankowiak.