To, co się działo we wtorek na rynku walutowym, to było istne szaleństwo. Dane o inflacji ze Stanów Zjednoczonych dały impuls do osłabienia dolara. W zestawieniu z euro dolar tracił wyraźnie ponad 1 proc. Na tym ruchu skorzystał także złoty. Ten mocno umacniał się jednak nie tylko wobec dolara, ale także euro i franka. W przypadku pary USD/PLN spadek wyniósł jednak ponad 1 proc.
Po tak dużych zmianach chwila spokoju jest czymś zupełnie naturalny. Dzisiaj złoty nadal się jednak umacnia, chociaż oczywiście nie jest to aż tak mocny ruch jak wczoraj. Dolar przez moment był już wyceniany 4,03 zł czyli osiągnął poziom widziany ostatnio w wakacje. Kurs euro dotknął poziomu 4,38 zł, co jest najniższą wartością od września 2023 r. Funt z kolei był najsłabszy od stycznia 2021 r. i osiągnął wartość 5,02 zł.